Czy europejskie prawo chroni cię przed oszustwami w internecie?

2025-12-05 0:01 Materiał sponsorowany

Ruszyła gorączka świątecznych zakupów. Wszędzie widać reklamy świątecznych produktów, pomysłów na prezenty i specjalnych okazji cenowych. Nerwowo klikasz w linki i kupujesz, bo coraz częściej robisz zakupy właśnie w internecie. Niestety, często nie zachowujesz niezbędnej czujności i wyłączasz zdrowy rozsądek. Stajesz się wtedy podatny na manipulacje i oszustwa. Europejskie prawo chroni konsumentów w takich sytuacjach. Jak? Przeczytaj.

starsi ludzie karta

i

Autor: goodluz/ Shutterstock

Koniec nieuczciwych promocji

To ogromny sukces Dyrektywy Omnibus. Sprzedający często mani­pulowali cenami przy promo­cjach, np. podnosili cenę na krót­ki czas, a następnie opuszczali ją do wyjściowej kwoty i nazywali promo­cją, rabatem czy wyprzedażą. Teraz, obok obecnej ceny i tej po rabacie, muszą pokazać także najniższą cenę z minionego miesiąca. To prawo obo­wiązuje zarówno w sklepach stacjo­narnych, jak i internetowych.

Kupujesz sprzęt cyfrowy? Musisz wiedzieć czy pasuje

Nie może być tak, że nikt nie poin­formuje cię, że gra nie ruszy na two­im komputerze, albo nie będzie do niego pasować drukarka. Zanim kupisz, musisz otrzymać informację o kompatybilności. Przepisy doty­czą towarów z elementami cyfro­wymi, treści cyfrowych lub usług cyfrowych. To także zawdzięcza­my Dyrektywie Omnibus.

Opinie muszą być prawdziwe

Kupujący często posiłkują się opi­niami innych klientów. Jeśli sklep publikuje takie opinie, musi zadbać, by były one prawdziwe i pochodzi­ły od osób, które faktycznie kupi­ły lub używały danego produktu lub korzystały z usługi. Renomowane sklepy i platformy zakupowe nigdy nie pominą takiej informacji.

Cena specjalnie dla ciebie

Platforma zakupowa zaproponowa­ła ci ofertę „dostosowaną do two­ich potrzeb”? Niektórzy sprzedający korzystają z różnych automatycznych mechanizmów (algoryt­mów), by dostosować ceny swoich towarów czy usług do konkretnych klientów lub grup klientów. Algorytmy pozwalają im ocenić twoją siłę nabywczą i ustalić cenę specjalnie dla ciebie. Jeśli sprzedawca z tego mechanizmu korzysta, powinien wyraźnie cię o tym poinformować, byś mógł to uwzględnić przy podejmowa­niu decyzji o zakupie.

Bierzesz kredyty konsumencie? Będziesz lepiej chroniony

Od przyszłego roku zaczną w Polsce obowiązywać zasady, ustanowione w n owe j Dyrektywie Parla­mentu Europejskiego. Najważ­niejszą zmianą jest to, że nawet małe pożyczki, poniżej 200 euro będą traktowane jako kredyty kon­sumenckie. A to oznacza koniec z wykorzystaniem i wprowadza­niem w błąd osób sięgających po „ chwilówki”. Będziemy musieli być jasno i zrozumiale poinformowa­ni o kosztach pożyczenia pieniędzy. Reklamowanie pożyczek będzie mocno ograniczone. Udzielający pożyczek będą musieli sprawdzić, czy pożyczającego na nią stać. Jeśli tego nie zrobi, to nie klient będzie stratny, a firma pożyczkowa stra­ci prawo do odsetek.

Parlament Europejski pilnuje prawa

– Kamila Gasiuk-Pihowicz, wiceprzewod­nicząca Komisji Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsu­mentów Parlamentu Europejskiego

Czy zdarzyło wam się kupić pod­róbkę w internecie? Albo złapać się na tym, że scrollujecie aplika­cję zakupową dłużej, niż planowali­ście? Albo kupić w sieci produkt, któ­ry absolutnie nie spełniał żadnych norm i do niczego się nie nadawał?

To właśnie przed takimi mani­pulacjami i oszustwami mają nas chronić europejskie prze­pisy cyfrowe:

• UCPD – walka z nieuczciwy­mi praktykami handlowy­mi: podróbki, ukryte koszty, agresyw­ne reklamy,

• DSA – odpowiedzialność plat­form: przejrzystość reklam, kontro­la algorytmów, niezależne audyty,

• DMA – uczciwa konkurencja: koniec z monopolami gigantów i sztucznym blokowaniem mniejszych firm.

Europa stworzyła najmocniejsze prawo cyfrowe na świecie. Naszym zadaniem w Parlamencie Euro­pejskim jest dopilnować, by te przepisy naprawdę działały – szybko, konsekwentnie i mądrze. Bo prawo musi chronić ludzi, a nie zostawać tylko na papierze.

Uważaj, gdy kupujesz zabawki

Czy wiesz, że zabawki są dru­gą, zaraz po kosmetykach, naj­częściej zgłaszaną kategorią niebezpiecznych produktów konsumenckich? W ubiegłym roku prawie w połowie zgło­szeń główną przyczyną ryzy­ka były substancje chemicz­ne. Dlatego Unia Europejska zmienia przepisy – określają one teraz podstawowe wymagania bezpieczeństwa, które muszą spełniać wszystkie zabawki dostęp­ne na europejskim rynku niezależnie od tego, czy zostały wyprodukowane tutaj, czy np. w Chinach.

Mimo że Unia Europejska ma jedne z naj­surowszych na świecie regulacji doty­czących bezpieczeństwa zabawek, nie­bezpieczne produkty wciąż trafiają w ręce dzieci. Trzeba więc uwa­żać przy zakupach. Wszystkie zabawki muszą mieć ozna­kowanie CE, potwierdza­jące zgodność z nor­mami Unii Europejskiej.

Pod koniec listopada posłowie do Parlamentu Europejskiego potwier­dzili porozumienie z państwami człon­kowskimi w sprawie nowych zasad bez­pieczeństwa zabawek, aby lepiej chronić zdrowie i rozwój dzieci. Państwa człon­kowskie i przedsiębiorcy będą mieli aż 4,5 roku na wdrożenie nowych zasad. Co nowego w przepisach?

Wszystkie zabawki będą musiały mieć widoczny cyfrowy paszport produktu (DPP), potwierdzający zgodność z odpo­wiednimi zasadami bezpieczeństwa. Obowiązujący zakaz stosowania sub­stancji rakotwórczych, mutagennych i działających szkodliwie na rozrod­czość (CRM) zostaje rozszerzony o inne chemikalia szczególnie szkodliwe dla dzieci.

Przed wprowadzeniem zabawki do obrotu, producenci będą musieli przeprowadzić ocenę bezpieczeństwa zabawki.

Parlament Europejski

i

Autor: Parlament Europejski/ Materiały prasowe

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki