tauron

i

Autor: Materiał prasowy

Bezpieczeństwo energetyczne Polski

Czym jest bezpieczeństwo energetyczne dla Grupy Tauron

2023-04-24 22:57 Materiał sponsorowany

O bezpieczeństwie energetycznym Polski, wielkiej transformacji i wyzwaniach, które stoją przed energetyką dyskutowali eksperci: Anna Madyniak, naczelnik wydziału Polityki Energetycznej w Departamencie Strategii i Analiz w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, Magdalena Maj, kierownik Zakładu Klimatu i Energii, PIE: w Polskim Instytucie Ekonomicznym, Patryk Demski, wiceprezes Tauron oraz Piotr Soroczyński, główny Ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej.

Hubert Biskupski:

– Co dla państwa oznacza bezpieczeństwo energetyczne Polski? Minister Anna Moskwa wskazuje, że jednym z filarów tego bezpieczeństwa ma być stabilna transformacja. Jak przeprowadzić tę transformację do osiągnięcia pełnej zeroemisyjności i zagwarantować stabilność dostaw oraz konkurencyjność polskiej gospodarki?

PATRYK DEMSKI wiceprezes Tauron:

– Ten proces jest trudny. Z jednej strony mamy model docelowy - dążenie Unii Europejskiej do zeroemisyjności i próby znacznego podniesienia efektywności energetycznej przy zmieniającym się miksie oraz rosnącym popycie na energię elektryczną. Z drugiej strony, musimy myśleć w kategoriach zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego naszej gospodarce. Chodzi tu o pewność i stabilność dostaw energii elektrycznej naszym klientom po akceptowalnej cenie, biorąc pod uwagę rosnący jej wpływ na coraz większą liczbę dziedzin naszego życia.

Hubert Biskupski:

– A jak Grupa Tauron przygotowuje się do tych zmian?

Patryk Demski:

– Grupa Tauron od wielu lat pracując nad strategią była w środku tych trendów. Warto przypomnieć, że wszystkie polskie grupy energetyczne czeka strategiczna zmiana w ich funkcjonowaniu. To jest ogromne wyzwanie organizacyjne i logistyczne. W grudniu ubiegłego roku sprzedaliśmy Skarbowi Państwa trzy kopalnie. Po tej transakcji w strukturach Grupy nie ma już aktywów wydobywczych. Jesteśmy w miesiącu, w którym zostaną podjęte strategiczne decyzje odnośnie powołania Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego – takiego energetycznego banku technologii węglowych, w którym znajdą także nasze aktywa wytwórcze oparte o to paliwo. Wydzielenie aktywów wydobywczych i elektrowni węglowych, będzie miało istotne przełożenie na realizację celów Zielonego Zwrotu Taurona. Mamy ambicje sześciokrotnego zwiększenia mocy zainstalowanej w odnawialnych źródłach energii oraz ograniczenia emisyjności o prawie 80 proc. do 2030 roku. Kroki, które podejmujemy w tym celu są niebywale trudne, a energetyczna rewolucja przyspiesza każdego roku. Aktywnie budujemy naszą pozycję na rynku odnawialnych źródeł energii elektrycznej. W 2025 roku, więc za dwa lata będziemy mieli 1600 megawatów ze źródeł energii odnawialnej – w 2030 roku ma to być 2600 megawatów. Głównie stawiamy na elektrownie wiatrowe. Z sukcesem, wspólnie z innymi grupami, ubiegamy się również o licencję produkcji energii elektrycznej w oparciu o polski offshore. Grupa posiada również w swoim miksie ponad 150 megawatów w odnawialnych źródłach energii opartych o wodę.

Hubert Biskupski:

– Czy węgiel, o którym tutaj chwilę rozmawialiśmy może rzeczywiście odegrać istotną rolę? Czy jest on w jakiś sposób “mitologizowany”? No i jak zmodernizować sieci elektroenergetyczne i jaki to byłby koszt?

PIOTR SOROCZYŃSKI, główny Ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej:

– Nie ulega wątpliwości, że musimy mieć jakieś zabezpieczenie, które będzie dawało możliwość produkowania odpowiedniej ilości prądu w dowolnym momencie. Trzeba ten system domknąć, a gdybyśmy nie mieli takiego zabezpieczenia to w każdej chwili byśmy ryzykowali wyłączenia prądu albo ograniczenia w jego dostawie. Może nie na obszarze całego kraju, ale w poszczególnych regionach już tak. To jest oczywiście duże niebezpieczeństwo i musimy przed nim uciekać. Z drugiej, strony musimy też mieć pełne zrozumienie, że z wykorzystaniem węgla i innych paliw kopalnych będziemy mieli coraz większy problem. Niedługo staniemy przed bardzo trudnym do spełnienia warunkiem.

Hubert Biskupski:

– Jaki to warunek?

Piotr Soroczyński:

– Już wyjaśniam. Jeżeli będziemy chcieli, aby nasze produkty sprzedawały się na świecie, to producent będzie musiał udowodnić, że tworzy je w sposób zrównoważony, co oznacza m.in., że korzysta z energii nieemisyjnej. I może się okazać, że dojdzie do bardzo ostrej walki o każdy ułamek zwiększenia mocy nieemisyjnych tylko po to, żebyśmy mogli cokolwiek na świecie sprzedawać, produkować i być eksporterem. Trzy czwarte naszej produkcji przemysłowej idzie na eksport. Jeżeli miałoby się okazać, że nasi odbiorcy chcą produkty tylko i wyłącznie produkowane przy pomocy energii zrównoważonej, to możemy mieć kłopot już za trzy, cztery, pięć lat. A jeżeli taki kłopot by się pojawił, to może się okazać, że wcale nie będziemy potrzebować tak dużo energii, bo zaprzestaniemy produkcji wszystkiego, a ludzie potracą pracę. To oczywiście skrajnie czarny scenariusz. Więc musimy z tymi źródłami energii wysokoemisyjnymi bardzo uważać i bardzo ostrożnie postępować robiąc wszystko żeby je ograniczać.

Hubert Biskupski:

– A co z modernizacją sieci przesyłowych?

Piotr Soroczyński:

– Jeśli chodzi o sieci – warto byłoby myśleć cały czas o ich modernizacji w kierunku nie tylko tego wielkoskalowego przesyłu energii z dużych miejsc produkcji do dużych miejsc odbioru, ale również o modernizacji sieci w takim kierunku, abyśmy mogli mieć energetykę maksymalnie rozproszoną. Tak żebyśmy mogli wytwarzać energię w bardzo wielu miejscachi żebyśmy mogli ją konsumować blisko miejsca wyprodukowania. Proszę zauważyć, że jest to również poważna oszczędność energii.

Rozmawiał HUBERT BISKUPSKI

e-Polska. Debata: Bezpieczeństwo energetyczne Polski

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki