Do przeciwników tarczy

2008-08-19 4:00

Z rosnącą irytacją i zażenowaniem słucham argumentów przeciwników tarczy antyrakietowej w Polsce. Wszystkie te argumenty tchną bezczelną antypolską demagogią i - przy zachowaniu pozorów logiki - są po prostu głupawe. Przepraszam za użycie dość obcesowego słowa, ale nie mogłem znaleźć precyzyjniejszego.

Bo jeśli widzę w telewizji pewnego przeciwnika tarczy, który mówi, że teraz Polska może się znaleźć na celowniku Rosji, to ciśnie mi się na usta następujące pytanie: to według pana nie jest na celowniku albo nie może być w każdej chwili, od kiedy jesteśmy w NATO?

Kiedy słyszę, że stracimy wolność, bo w Polsce będzie amerykańska baza wojskowa, tak jak kiedyś były bazy sowieckie, to zastanawiam się, czy w ogóle odpowiadać na takie brednie. Jak można porównywać narzuconą Polsce siłą okupację sowiecką z dobrowolnie zaproszonymi do naszego kraju wojskami światowego supermocarstwa, które będzie musiało bronić naszej niepodległości, bo po prostu będzie bronić swoich instalacji i żołnierzy. Tarcza powstanie w Polsce i będziemy z nią bezpieczniejsi. Popiskujący, trzęsący się na widok własnego cienia pacyfiści też będą przez nią chronieni.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki