Do serca przytul psa. One pomagają leczyć nie tyko dzieci

– Psy zostały odpowiednio wyszkolone, zdały specjalistyczny egzamin i otrzymały certyfikat nadany przez Polski Instytut Dogoterapii. Musieliśmy spełnić procedury pozwalające, by pies mógł wejść na teren szpitala i uczestniczyć w rehabilitacji. Terapia z udziałem psa to metoda wspomagająca, która wzmacnia efekty prowadzonej rehabilitacji. – wyjaśnia Anna Mikołajczyk, fizjoterapeuta prowadząca zajęcia z dogoterapii – jednej z form zooterapii. Najpopularniejsze to: hipoterapia (konie) i felinoterapia (kot). W Polsce psy w takiej służbie od 1987 r. wpływają m.in. na rozwój słuchu, wzroku, dotyku, węchu i układu ruchu rehabilitowanych, głównie dzieci. Kynoterapię w Polsce od 1996 r. określa się ją mianem dogoterapii. Niestety, takie zabiegi nie są refundowane przez NFZ.

W PCM. tak się złożyło, że pracują psy rasowe. Czworonożnym terapeutą może być jednak nawet kundelek, ważne by uzyskał wspomniany certyfikat. W Piekarach psa dobiera się do wieku dziecka i jego dysfunkcji. Chart Uno idealnie sprawdza się w rehabilitacji maluszków, a przedszkolakami zajmuje się pudel Lilo. Dla każdego pacjenta przygotowuje się indywidualną terapię i do niej dobiera się psa. Do wykonywania zadań pacjenta motywuje i mobilizuje współdziałająca z sobą para: pies i jego opiekun, wykwalifikowany terapeuta. Nie zostaje się nim po tygodniowym kursie. Ten zawód wymaga wielu predyspozycji. Trzeba być nie tylko „psiarzem”, ale psychologiem i pedagogiem. To zawód, w którym nie zarobi się kokosów; od 1,5 tys. zł, gdy się pracuje w prywatnym ośrodku na umowę-zlecenie, po 3 tys. zł, gdy się jest zatrudnionym na etat w szpitalu.