DRAMAT dzieci: Nie mają PODRĘCZNIKÓW szkolnych, bo mamusi NIE STAĆ

2012-09-10 19:32

Rok szkolny rozpoczął się już tydzień temu, a Wojtek (8 l.), Monika (14 l.) i Izabela (16 l.) Kowalczukowie z Turośni Kościelnej (woj. podlaskie) na lekcje chodzą... z pustymi plecakami. - Przez moją chorobę i operacje wpadliśmy z mężem w potworne długi. Po prostu nie mamy za co kupić dzieciom podręczników - płacze matka rodzeństwa, Agnieszka (37 l.).

Wojtek (8 l.) jest uczniem II klasy podstawówki, Monika (14 l.) II klasy gimnazjum, a Izabela (16 l.) zaczęła naukę w technikum gastronomicznym - marzy, by w przyszłości zostać dietetykiem. Niestety, trudno spełnić marzenia, gdy rodzicom brakuje pieniędzy na najpotrzebniejsze rzeczy.

- Do niedawna z mężem zarabialiśmy i wzięliśmy kredyt na remont mieszkania oraz nowe meble - opowiada matka trójki dzieci, Agnieszka Kowalczuk. - Kłopoty zaczęły się, gdy przeszłam trzy operacje kręgosłupa - tłumaczy. Po ostatniej lekarze nie dopuścili 37-latki do pracy. Nie przyznano jej także renty. Pech chciał, że w tym samym czasie zatrudnienie stracił mąż kobiety, Wojciech (41 l.). Do mieszkania małżeństwa zapukał komornik. Pętla zadłużenia zacisnęła się tak bardzo, że w tym roku nie starczyło im pieniędzy na zakup podręczników.

- Koledzy śmieją się ze mnie, że nic nie mam: telefonu, komputera ani nawet książek do szkoły - żali się mały Wojtek. Aby ratować sytuację rodziny, ojciec dzieci wyjechał niedawno do pracy w Niemczech, ale jeszcze nic nie zarobił. - Na utrzymanie mam 350 zł zasiłku rodzinnego. Znalazłam pracę, ale wypłatę dostanę dopiero za miesiąc, a do tego czasu muszę spłacać długi i jakoś żyć - żali się kobieta. - Nie stać mnie na książki. Błagam, może ktoś pomoże moim dzieciom - apeluje pani Agnieszka.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki