W stoczni w Szczecinie doszło wczoraj do tragedii. Wysoki na 50 metrów i ważący tysiące ton dźwig portowy przewrócił się podczas przeładunku stali. Potężna konstrukcja spadła na pracujących na nabrzeżu robotników. Spawacz, który nie zdążył uciec, zginął na miejscu. To prawdziwy cud, że nie było więcej ofiar. Ranny operator dźwigu został przewieziony do szpitala.
Dźwig zabił człowieka
2008-09-19
4:00
Tragedia w zachodniopomorskiem