Ewa BŁASIK oskarża Edmunda KLICHA: Dogadywał się z ROSJANAMI

2013-04-24 14:42

Ewa Błasik w rozmowie z NASZYM DZIENNIKIEM po raz kolejny broniła pamięci o swoim mężu, który zginął w katastrofie smoleńskiej. - To, że mój Andrzej całe życie oddał ojczyźnie, a po śmierci został zhańbiony i niewinnie oskarżony, nie ma dla nich żadnego znaczenia - powiedziała. Wdowa po generale Andrzeju Błasiku ostro skrytykowała także Edmunda Klicha i oskarżyła go o "potajemne dogadywanie się z Rosjanami".

Błasik powiedziała, że nie ufa do rosyjskim śledczym, którzy zajmują się wyjasnieniem katastrofy. - Przede wszystkim nie powinno być tak, że do badań próbek i sekcji nie dopuszcza się polskich lekarzy. Nie mam zaufania do Rosjan, absolutnie im nie wierzę, tym bardziej po tym, co chcieli zrobić z moim mężem - powiedziała. Stwierdziła także, że "polacy powinni wszystkiego sami pilnować, a nie opierać się na niewiarygodnych i kłamliwych rosyjskich opiniach, protokołach czy badaniach".

Wdowa po dowódcy Sił Powietrznych ostro skrytykowała postawę Edmunda Klicha. W jej ocenie "To była jedna wielka kompromitacja i niebywały skandal, że nieradzący sobie nawet z własnymi emocjami pułkownik wcześniej przez wiele lat był szefem Polskiej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, a po katastrofie - jedynym akredytowanym przedstawicielem Polski przy rosyjskiej komisji badającej przyczyny tragedii"

- Pułkownicy, tacy jak Edmund Klich i jego towarzysze, nigdy nie powinni zajmować wysokich stanowisk, a tym bardziej reprezentować Polski poza granicami kraju -  podkresliła.

Czytaj więcej: Edmund KLICH o KATASTROFIE SMOLEŃSKIEJ: To Błasik meldował PREZYDENTOWI, że samolot JEST GOTOWY

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki