Trochę deszczu, mokra jezdnia, nieuwaga kierowcy i bach! Tragedia gotowa. Przekonał się o tym kierujący białym fiatem punto, który wczoraj po południu jechał ulicą Kinową na Pradze-Południe. Na wysokości Rozłuckiej auto wpadło w poślizg i z impetem staranowało latarnię. Solidny betonowy słup oświetleniowy runął na ziemię, a maska pojazdu została zmiażdżona. Po chwili na miejscu była już policja, straż pożarna i pogotowie ratunkowe. Kierowca fiata trafił do szpitala.
Fiat wjechał w latarnię
2008-10-02
4:00
Groźny wypadek na Kinowej