Generał Andrzej BŁASIK jest NIEWINNY. Nie naciskał na PILOTÓW TUPOLEWA

2013-01-31 11:37

Prokuratura wojskowa stwierdziła, że nie ma żadnych dowodów na to, by były dowódca polskiego lotnictwa gen. Andrzej Błasik był w czasie lotu do Smoleńska kimś więcej niż jednym z pasażerów - pisze FAKT. Według ostatecznych ustaleń na płycie lotniska Okęcie nie było kłótni między szefem Sił Powietrznych a dowódcą tupolewa Arkadiuszem Protasiukiem. Generał nie wchodził także do kokpitu i nie naciskał na pilotów. Nie ma też żadnych dowodów na to, że pił on alkohol, co zostało zapisane w raporcie sporządzonym przez MAK.

Śledczy ustalili, że zarzuty wobec Błasika są bezpodstawne. Były one zawarte w polskim i rosyjskim raporcie o przyczynach katastrofy. Pojawiały się także wielokrotnie w mediach.

- Gen. Błasik nie był członkiem załogi, nie realizował też nadzoru służbowego nad pracą załogi. Był tylko jednym z pasażerów - napisali prokuratorzy wojskowi. Stwierdzili także jednoznacznie, że nie ma żadnych okoliczności, które mogłyby uprawdopodobniać tezę o wywieraniu przez generała nacisków na pilotów tupolewa.

Decyzja podjęta przez prokuratorów przekazana została wdowie po generale, Ewie Błasik. W specjalnym oświadczeniu podziękowała ona prokuratorom za ich pracę i zapowiedziała jednocześnie sądowe pozwy wobec tych osób, które nadal będą oskarżały generała o naciski na pilotów.

Teoria o tym, że gen. Błasik nawet w chwili katastrofy przebywał w kabinie pilotów, była wiele razy powtarzana przez polskich ekspertów wypowiadających się temat katastrofy prezydenckiego Tu-154M.

Czytaj wiecej: W fotelu drugiego pilota siedział generał Andrzej Błasik?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki