Nie przestraszyła się pogróżek i natychmiast zawiadomiła policję. Stróże prawa bez trudu namierzyli nadawcę. Okazał się nim 51-latek - Andrzej K. z Tarnobrzega. Na pytanie, dlaczego to zrobił, wydawał z siebie tylko jakieś nieartykułowane dźwięki. Za usiłowanie wymuszenia grozi mu do 10 lat więzienia.
Groził zatruciem żywności w markecie
2009-06-08
5:00
Podkarpackie. "Albo dacie mi 50 tys. zł, albo zatruję całą żywność, jaką macie" - takiej treści list otrzymała pracownica jednego z supermarketów w Tarnobrzegu.