Atak nożownika. Nóż, atak, święta, centrum handlowe

i

Autor: SHUTTERSTOCK

Groził śmiercią prezydentowi Wodzisławia Śląskiego. Ten zawiadamia policję

2019-01-17 18:20

Morderstwo Pawła Adamowicza działa najwidoczniej inspirująco na różnych kretynów grożących śmiercią burmistrzom i prezydentom. Po Poznaniu i Wrocławiu jakiś zapatrzony w Stefana W. wysłał takie pogróżki prezydentowi Wodzisławia Śląskiego. Mieczysław Kieca powiadomił o nich policję. Ta lokalizuje psychopatę.

W czwartek (17 stycznia) prezydent Kieca wstawił na swoim profilu facebookowym informację takiej treści: „Znów jestem zszokowany jednocześnie głęboko zasmucony, zdziwiony i przerażony bezmiarem nienawiści. Wczoraj wieczorem na moją oficjalną skrzynkę mailową wpłynęła wiadomość, która zaczynała się słowami: panie prezydencie mietku kieco (celowo z malej) ogladaj sie za siebie i dbaj o rodzine, bo niedlugo i twoja aorta zostanie przebita...”. Prezydent Wodzisławia Śląskiego poprzestał na tym tylko cytacie. „Nie mam śmiałości, ze względu na drastyczną treść, przytaczać Wam dalszej części wiadomości. O sprawie powiadomiłem dziś policję i prokuraturę. Chcę, byście wiedzieli, z jaką formą agresji i nienawiści się mierzymy. Nie zgodzę się na takie nikczemne zastraszanie, grożenie mnie i moim bliskim” - oświadcza zdecydowanie Mieczysław Kieca.

To kolejny list z życzeniami śmierci lub obietnicami zamordowania w ciągu dwóch dni, o których wie śląska policja. 16 stycznia mundurowi zatrzymali 34-letniego mieszkańca Knurowa, który na fejsie drwił ze śmierci Adamowicza, pochwalał wyczyn nożownika Stefana W. Mundurowi zapukali do jego mieszkania dzięki informacji od użytkowników portalu. Co prawda knurowianin wykasował wpis, zlikwidował konto, bo poczuł, że taka „wolność wypowiedzi” może go słono kosztować, ale na niewiele to się zdało. Specjaliści od cyberprzestępstw odzyskali wpisy. I teraz od prokuratora i sądu zależy, jak potoczą się losy hejtera. A przy okazji policja apeluje „o rozsądne i odpowiedzialne korzystanie z portali i komunikatorów internetowych. Przypomina, że w sieci nigdy nie jest się w pełni anonimowym, a „bezprawne zachowanie pozostawia ślad i może pociągnąć za sobą reakcję organów ścigania oraz odpowiedzialność karną”.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki