Janusz Piechociński atakuje: Czy ten Lis oszalał?

2013-09-05 4:07

Ludowiec Janusz Piechociński (53 l.) to jednak nie jakiś tam smerf Maruda ani Fred "yabadabadoo" Flintston, jak milutko nazywają go niektórzy. Okazuje się, że wicepremier potrafi być groźny jak treser lwów. Właśnie oberwał od niego prezes TVP Juliusz Braun (65 l.). Dostało mu się za Tomasza Lisa (47 l.) i w ogóle rodzinę Lisów w telewizji.

Do awantury doszło nie w zaciszu gabinetu, ale na krynickim deptaku, w biały dzień, przy świadkach. Szef resortu gospodarki gościł w Krynicy-Zdroju na XXII Forum Ekonomicznym. Przy okazji tematów gospodarczych postanowił zrobić porządek w telewizji. Pobudził go do tego ostatni "Tomasz Lis na żywo" w publicznej Dwójce. Odcinek był o gejach w sporcie.

- Ten Lis już oszalał zupełnie?! Kreujecie telewizję gwiazd, proponuje następny program o przygodach rodziny Lisów, Kingi Rusin i tak dalej. Oglądalność wzrośnie wam o 200 procent, a najlepiej zróbcie to w "Wiadomościach" - wykrzyczał Braunowi prosto w twarz. - Dość tego celebryctwa - grzmiał, a dziennikarz portalu "Money.pl" wszystko nagrywał.

Mocne słowa. Przedstawiciele TVP zachowują się jednak tak, jakby nie zrobiło to na nich wrażenia. - Jesteśmy przekonani, że oceną zawartości programów telewizyjnych powinni zajmować się widzowie, a nie politycy. Dlatego opinię wicepremiera jako widza przyjmujemy z zainteresowaniem - mówi "SE" rzecznik TVP Jacek Rakowiecki.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki