Krwawa wizja w sprawie Ewy Tylman. Jasnowidz przeprasza

2016-01-05 10:06

W ostatnim czasie pojawiają się nowe doniesienia i spekulacje w sprawie zaginięcia Ewy Tylman. Głos w sprawie zabrała jasnowidz Maria Dąbrowska, która sugerowała, ze kobieta padła ofiarą pobicia. Tę informację zamieściła na profilu na Facebooku. Jednak po kilku godzinach przeprosiła rodzinę zaginionej za ten post.

Sprawa zaginięcia Ewy Tylman wydaje się nie mieć końca. Co chwilę pojawiają się nowe wątki, które rzucają nowe światło na zniknięcie dziewczyny. Rodzina 26-latki prowadzi poszukiwania na własną rękę. Zaangażowana w nie jest także policja i detektyw Krzysztof Rutkowski. Jasnowidz Maria Dąbrowska również zabrała głos w tej sprawie. Na swoim profilu na Facebooku podzieliła się swoją wizją. - Miałam również w ostatnich dniach wizje dotyczącą zaginionej Ewy Tylman - widziałam zranioną głowę - lała jej się krew - tak jakby ktoś ją czymś w głowę uderzył, oprócz tego miała zranione ręce lub rękę- w pierwszej tego typu wizji byłam niestety przekonana, ze Ewy już nie ma na tym świecie. Chłopak, niejaki Adam, nie jest jedyny - czuję, że jeszcze dwie osoby brały udział w tym zdarzeniu - Ewa te osoby znała - jak dobrze, nie wiem - ale znała - to była jakby zemsta - nie wiem za co, bo to się w wizji nie pojawiło - co jeszcze czuję , to to , że ten Adam Z. był bardzo przerażony sytuacją - nie wiedział , ze coś się tak potoczy - uciekł - oni zostali z nią - to wyglądało na jakiegoś rodzaju zemstę - ale nie wiem czy tylko na dziewczynie czy może ten Adam lub ktoś z otoczenia Ewy miał jakieś zatargi - czego ona padła ofiarą - tyle zobaczyłam w swoich wizjach do tej pory - pisała na Facebooku Maria Dąbrowska.

Jasnowidz po kilku godzinach usunęła ten post i przeprosiła za niego rodzinę Tylman. - Jeśli rodzina zaginionej Pani Ewy Tylman poczuła się skrzywdzona moim postem - bardzo przepraszam! - zaznaczyła jasnowidz. Kim jest Maria Dąbrowska? Podaje się za jasnowidza. Posiada jedynie konto na portalu społecznościowym, na którym zamiast jej zdjęcia profilowego, ma standardowe zdjęcie stockowe. Nie wiadomo zatem, na ile jest ona wiarygodna.

Ewa Tylman zaginęła w nocy z 22 na 23 listopada. Wyszła wtedy z imprezy firmowej ze swoim kolegą z pracy Adamem Z.. Miała wracać taksówką do domu. Jednak kamery monitoringu zarejestrowały jak szła ze swoim znajomym przez Poznań w kierunku mostu Rocha. Policja bezskutecznie przeszukała dno Warty, jednak do tej pory nie znaleziono ciała. Przeanalizowano szereg nagrań z monitoringu i przesłuchano świadków.

 

Zobacz: NOWY TROP w sprawie Ewy Tylman. Ciało mogło zaczepić się o konar drzewa [WIDEO]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki