Wiedział, że nikogo tam nie ma, więc wszedł do środka i ukradł księdzu laptopa. Sprzęt wyceniono na 2 tys. zł. Rabuś elektroniczne cacko duchownego szybko spieniężył w lombardzie. Natychmiast został schwytany. Teraz grozi mu 5 lat pozbawienia wolności.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail