Kariera Marcinkiewicza wisi na włosku!

2009-03-09 16:10

Kazimierz Marcinkiewicz (50 l.) może stracić dobrze płatną pracę w londyńskim biurze Goldman Sachs. Dlaczego? Szefowie banku są niezadowoleni z medialnego zamieszania wokół romansu byłego premiera z 28-letnią Isabel.

Love story, którym od kilku tygodni żyje niemal cała Polska, może się odbić Marcinkiewiczowi czkawką. Okazuje się, że medialna wrzawa rozsierdziła przełożonych Kazia, którzy... w delikatny sposób sugerują, że mogą nie przedłużyć jego umowy o pracę. W Goldman Sachs, jednym z największych banków inwestycyjnych na świecie, były premier pełni funkcję doradcy banku ds. Polski.

Aleks Dibelius, dyrektor zarządzający Goldman Sachs, nie ukrywa, że od osób związanych z bankiem wymaga się pewnych standardów. - Generalnie zasada jest taka, że wolimy, by nasi współpracownicy nie byli aż tak aktywni medialnie, ponieważ nasza współpraca z firmami i rządem ma często charakter poufny i taka aktywność ma swoje dobre, ale i złe strony - tłumaczy w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Dibelius.  

Czy Goldman Sachs będzie kontynuował współpracę z Marcinkiewiczem? - Szczegóły umowy z Kazimierzem Marcinkiewiczem są poufne, nie mogę komentować tego kontraktu. Zasada ogólna jest taka, że podpisujemy je na rok, z możliwością przedłużenia - podkreśla Dibelius.

Taka odpowiedź to jasny sygnał, że kierownictwo banku ma dość miłosnych perypetiów Marcinkiewicza i nie zamierza ich nadal tolerować. A co będzie, jeżeli Kazimierz nie posłucha "dobrych rad"? Być może już wkrótce będziemy świadkami serialu, który już kiedyś widzieliśmy - Marcinkiewicz w poszukiwaniu pracy...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki