Karlino: Ukarali mandatem kierowcę karetki na sygnale

2011-02-02 14:31

Zenon Klupczyński (55 l.) z Koszalina (woj. zachodniopomorskie) jest kierowcą karetki od lat, ale mandat za przekroczenie prędkości, jadąc na sygnale z pacjentem wymagającym operacji, dostał po raz pierwszy. Zdjęcie zrobił mu fotoradar karlińskiej straży miejskiej.

- Gnałem do Szczecina krajową "szóstką". Wiozłem pacjentkę, której piła przecięła dłoń i obcięła kciuk, który w specjalnym pojemniku jechał z nami. Liczyła się każda minuta - relacjonuje pan Zenon. - Wiedziałem, że na liczniku mam 136 km/h, a ograniczenie jest do 50. Ale byłem już w podobnych sytuacjach, więc kiedy błysnął fotoradar w Koziej Górze, nie wątpiłem, że strażnicy miejscy z Karlina odstąpią od wystawienia mandatu po dostarczeniu dokumentów uzasadniających wyjazd karetki. Ale nie. Komendant zszedł z kwoty 500 zł do 400 zł, twierdząc, że na zdjęciu nie widać błysku sygnału. Bzdura. Dostałem też 10 punktów karnych.

Przeczytaj koniecznie: Nowy taryfikator mandatów na 2011 rok - kary pieniężne i liczba punktów za wybrane przewinienia

Zenon Klupczyński nie przyjął mandatu i sprawa będzie miała finał w sądzie. - Jechał ze mną ratownik medyczny i on potwierdzi, że sygnały mieliśmy włączone - dodaje pan Zenon.

Grzegorz Kundzienko (23 l.), p.o. komendanta straży miejskiej w Karlinie

- Niech sprawę rozstrzyga sąd. My stoimy na stanowisku, że sygnały nie były włączone, a poza tym dokumentacja dostarczona przez kierowcę jest niewystarczająca.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki