Co robi minister Arłukowicz, który ma POMAGAĆ wykluczonym? Jego urzędnicy kazali NIEWIDOMEMU napisać e-maila!

2011-06-14 16:30

Czym tak naprawdę zajmuje się minister Bartosz Arłukowicz (40 l.)? Z pewnością był jedną z ozdób sobotniej konwencji Platformy Obywatelskiej. Ale podobno ma też pomagać wykluczonym. Jak? Postanowił to sprawdzić Dariusz Bartosiak (43 l.), niewidomy rencista z Siedlec, który mimo szczerych chęci nie jest w stanie znaleźć pracy. Liczył, że pomoże mu wrażliwy ponoć na ludzką krzywdę minister Arłukowicz. Jednak urzędnicy z biura ministra odesłali go z kwitkiem.

Pan Dariusz ma wszelkie powody, aby uważać się za wykluczonego. W wieku 14 lat po ciężkim wylewie stracił wzrok. Żyje z renty - 640 złotych. Nie chce jednak być dla nikogo obciążeniem. Chciałby normalnie żyć - znaleźć pracę, być w stanie samemu się utrzymywać. - Dlaczego moje inwalidztwo ma mnie eliminować z normalnego życia? - pyta.

Jednak nigdzie w Siedlcach nie ma dla niego pracy. - Postanowiłem sprawdzić, czy pomoże mi minister od wykluczonych - opowiada pan Dariusz. Byliśmy przy tym, jak dodzwonił się wreszcie do biura Arłukowicza.

- Odebrała sekretarka, której powiedziałem, że pragnę rozmawiać z panem ministrem. Ona na to, że muszę przysłać e-maila. Odpowiedziałem, że nie mogę, bo jestem niewidomy i nie mam dostępu do komputera. Kobieta skwitowała to krótko: "Zadzwoni pan więc za około tydzień, bo obecnie jesteśmy w fazie organizacji" - relacjonuje.

Przeczytaj koniecznie: ZOBACZ FILM: Impreza u Tuska – nowy FILM Palikota: STRIPTIZ Arłukowicza, Kalisz i Kluzik z szampanem

Cierpliwy inwalida dał Arłukowiczowi czas na organizację biura. Ale to nic nie pomogło. Tym razem - po kilku próbach - połączono go z asystentem ministra.

- Opowiedziałem, że jestem niewidomy, czuję się wykluczony i szukam pracy. A ten na to, że ministrowie nie są od szukania ludziom pracy - mówi. Pan Dariusz zmienił więc temat rozmowy i próbował zainteresować urzędnika problemem braku pieniędzy na sprzęt rehabilitacyjny dla niewidomych. Ale okazało się, że to też jest poza możliwościami ministra.

- Powiedział mi, abym spróbował w MOPS-ie - opowiada inwalida.

Na koniec urzędnik poradził panu Dariuszowi, aby napisał skargę. Na kogo? Na Arłukowicza?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki