Każdy będzie mógł zapalić skręta

2009-07-24 17:40

Resort sprawiedliwości szykuje rewolucję - posiadanie niewielkiej ilości narkotyków na tzw. własny użytek nie będzie już karalne. Za to dilerzy będą mogli trafić za kratki nawet na 11 lat.

Do tej pory za posiadanie najmniejszej ilości narkotyków groziło więzienie. Dochodziło nawet do sytuacji, że zdarzały się oskarżenia o "posiadanie narkotyku w sobie", bo ktoś wypalił skręta. 60 proc. osób skazanych za posiadanie narkotyków to zresztą palacze trawki. Dilerzy często pozostawali bezkarni.

Resort, kierowany przez Andrzeja Czumę, chce to zmienić. Po pierwsze - jak informuje "Gazeta Wyborcza" - ministerstwo planuje odstąpić od karania za posiadanie małej ilości narkotyków. Ma to rozbić relacje między sprzedającymi a kupującymi. Po drugie, będą większe kary dla dilerów. Za handlowanie narkotykami groziłoby od dwóch do nawet 11 lat więzienia.

Wszystkich, którzy już ucieszyli się z planowanej nowelizacji i zniesienia kar za posiadanie narkotyków, jednak ostrzegamy. - Dajemy prokuratorom taką możliwość, mogą z niej korzystać, ale nie muszą - tłumaczy w rozmowie z "GW" sekretarz stanu w MS Krzysztof Kwiatkowski. Śledczy odstąpią od kary tylko wtedy, gdy karanie byłoby "niecelowe ze względu na okoliczności popełnienia czynu, a także stopień jego społecznej szkodliwości".

Lex retro non agit - prawo nie działa wstecz, więc poseł PO Cezary Atamańczuk z pewnością żałuje, że resort sprawiedliwości nie forsował nowego prawa rok temu, gdy w prowadzonym przez niego samochodzie znaleziono marihuanę, amfetaminę i ecstasy. Wówczas mógłby zasiąść w sejmowych ławach bez większego rozgłosu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki