Kochał kino i seks (GALERIA!)

2009-10-04 17:20

Życie Romana Polańskiego znaczyły zawsze dwie pasje - seks i kino. Choć niektórzy mogą uważać, że w odwrotnej kolejności. Że jednak kino było ważniejsze. Ale to właśnie fascynacja seksem stała się przyczyną upadku laureata Oscara i zrujnowała jego filmową karierę.

Polański dwukrotnie sięgnął dna. Po raz pierwszy, gdy w 1978 roku oskarżono go w USA o stosunek seksualny z 13-letnią Samanthą Geimer. Wtedy będący u szczytu hoollywoodzkiej kariery reżyser uciekł przed wyrokiem ze Stanów. Po raz drugi, gdy w minioną sobotę aresztowano go na lotnisku w Zurychu. Bo przestępstwo, którego dokonał Polański, nie przedawniło się i amerykańska Temida dopadła wreszcie winnego. Teraz bywalec najbardziej ekskluzywnych salonów świata czeka w więziennej celi na ekstradycję do USA, gdzie zapadnie wyrok. Czy tak się stanie? Dziś nie wiadomo. Jednak wiemy, że za wykorzystanie seksualne nieletniej i ucieczkę z USA grozi mu nawet do 50 lat więzienia. Oto historia życia wybitnego reżysera i banity z wyboru.

Młodość

Roman Polański urodził się w Paryżu 18 sierpnia 1933 roku. Jego rodzice byli polskimi Żydami. Roman miał zaledwie 4 latka, gdy postanowili wrócić do rodzinnego Krakowa. Ojciec przyszłego filmowca, Mojżesz Liebling, był malarzem i producentem tworzyw. Matka Bula (Bella) pochodziła z Rosji. Ten powrót to był błąd, który zaciążył na psychice Romana. Dwa lata później wybuchła II wojna, a wszyscy Żydzi zostali zamknięci w getcie. Tu w dramatycznych, urągających ludzkiej godności warunkach rodzina Polańskich gnieździła się w jednym mieszkaniu z bliskimi słynnego dziś fotografa Ryszarda Horowitza. Codzienna walka o każdy kęs pożywienia spowodowała, że Polańscy - jak wielu - zaczęli zajmować się szmuglem jedzenia zza murów getta.

Gdy w marcu 1943 r. zaczęła się masowa eksterminacja Żydów, Polański stracił matkę. Dopiero później reżyser dowiedział się, że była wtedy w ciąży. Kilka dni później naziści przyszli po jego ojca, który w ostatniej chwili wypchnął syna przez dziurę w murze. Potem przez jakiś czas Roman mieszkał u katolickiej chłopskiej rodziny we wsi Wysoka pod Wadowicami. Odpracowywał pomoc jako pastuch. Ale gdy ryzyko związane z ukrywaniem Żydów stawało się coraz większe, 10-letni Roman został wyrzucony przez rolników z domu. Kolejne trzy lata mieszkał u przygodnych rodzin w Krakowie jako Roman Wilk.

Wcześnie więc osiągnął samodzielność. Już po wojnie, kiedy skończył 14 lat, wynajął od swojego ojca mieszkanie w Krakowie. Odtąd utrzymywał się sam. A jego najbliższymi stała się rodzina Horowitzów, ta z którą Polańscy mieszkali w getcie. Przyjaźń z Ryszardem Horowitzem cementowała miłość do teatru. W krakowskim teatrze Polański rozpoczął karierę aktorską w przedstawieniu "Syn pułku".

Kino i droga na szczyt

Jego przeznaczeniem był film. W 1955 roku 22-letni Polański dostał się do szkoły filmowej w Łodzi. Szybko nakręcił kilka etiud i krótkich filmów, a jeden z nich - "Dwaj ludzie z szafą" - zdobył trzecie miejsce na targach filmu światowego w Brukseli w 1958 roku. Świat zauważył zdolnego studenta z Polski. W swoim dyplomowym filmie w głównej roli obsadził jedną z najpiękniejszych polskich aktorek w historii - Barbarę Kwiatkowską, z którą ożenił się 9 września 1959 r. Zdolni (on) i piękni (ona) po ukończeniu szkoły postanowili szukać szczęścia we Francji. Polańskiemu jednak się nie wiodło. Basi tak. Grała. Poznawała nowych mężczyzn. Zostawiła go w 1961 r., a Polański wrócił do Polski. Bo właśnie wezwano go - zawsze miał szczęście w nieszczęściu - by nakręcił swój pierwszy film pełnometrażowy "Nóż w wodzie", psychologiczny thriller, który stał się międzynarodowym przebojem. Dlatego Polański znalazł się po raz pierwszy w Hollywood - bo film był nominowany do Oscara. Ale droga do amerykańskiej kariery wiodła przez Londyn. Zrealizowane z pomocą własnej firmy Cadre Films dwa znakomite obrazy "Wstręt" (1965) i "Matnia" (1966) spowodowały, że Polański stał się gwiazdą europejskiego kina. I to dzięki temu w 1967 r. wyjechał do Los Angeles - wytwórnia Paramount Pictures poprosiła go o wyreżyserowanie filmu "Dziecko Rosemary". To był gigantyczny sukces, a Roman awansował do pierwszej ligi światowych reżyserów. O czym zawsze marzył. Jego kolejne dzieło "Tragedię Makbeta" sfinansowaną przez "Playboya" wszyscy odczytali jako reakcję na zabójstwo żony. Jednak chwilę później znów był na szczycie. Stylowy kryminał z 1972 roku "Chinatown" otrzymał 11 nominacji do Oscara, a Polański doszedł do Olimpu sławy.

W 1978 r. uciekł jednak z Hollywood przed wyrokiem sądu i to zrujnowało jego karierę. Oskarżony o wykorzystanie seksualne nieletniej, 13-letniej Samanthy Geimer, znalazł azyl we Francji. Tu 45-letni filmowiec odbudowywał karierę, wdając się jednak w kolejny romans z młodziutką odtwórczynią głównej roli w słynnym jego dziele "Tess" - 18-letnią Nastassją Kinski (48 l.). Mimo skandali stowarzyszenie krytyków filmowych z Los Angeles ogłosiło Polańskiego reżyserem roku 1979, a "Tess" otrzymała 6 nominacji do Oscara (dwa dostała), między innymi dla najlepszego reżysera. Polański oglądał jednak ceremonię wręczenia nagród przed telewizorem.

Kolejnym sukcesem kinowym i seksualnym reżysera był film "Frantic" z 1988 r. z Harrisonem Fordem. Główną rolę kobiecą grała kolejna nieznana piękność: 22-letnia wówczas Emmanuelle Seigner (43 l.). Jak można było się spodziewać, aktorka i 54-letni wtedy Polański zostali kochankami, a później małżeństwem. Zaspokojony wreszcie w życiu osobistym w 2003 roku Polański został też zaspokojony jako twórca. Jego film "Pianista" dostał 3 Oscary, w tym ten najważniejszy dla twórcy - za reżyserię.

Seks, romanse, małżeństwa

Reżyser jak magnes przyciągał aktorki i modelki. Trzy z nich zaciągnął nawet do ołtarza. Po pierwszym nieudanym małżeństwie z Barbarą Kwiatkowską, Polański poznał aktorkę i modelkę Sharon Tate (†26 l.). Zakochani wzięli ślub w Londynie 20 stycznia 1968 r. Niedługo potem Sharon odkryła, że jest w ciąży, wyjechali więc do Hollywood i zamieszkali w niewielkim domku w spokojnej dzielnicy na Cielo Drive. Na krótko przed rozwiązaniem interesy i nowy film wezwały Polańskiego do Londynu. Polański długo opóźniał swój powrót. Wtedy doszło do tragedii. Tate została brutalnie zamordowana przez bandę mordercy Charlesa Mansona. Po utracie ukochanej i nienarodzonego synka, a także trójki przyjaciół Polański długo nie mógł dojść do siebie. Pocieszenia szukał w ramionach coraz młodszych partnerek.

I tak w 1977 r. trafił do domu Jacka Nicholsona, gdzie dopuścił się ohydnego stosunku analnego z 13-letnią Samanthą Geimer, której wcześniej obiecał sesję zdjęciową dla magazynu "Vogue". Polański spił dziewczynkę i nafaszerował narkotykami, a potem wykorzystał seksualnie w jacuzzi. Przed sądem nie zaprzeczył, że odbył stosunek seksualny z dzieckiem, ale bronił się, że Samantha sama pchała mu się do łóżka. W końcu ze strachu przez wieloletnią odsiadką reżyser uciekł do Francji. Od tamtego czasu nigdy więcej nie przekroczył granicy z USA.

Dopiero po serii przelotnych przygód na castingu do filmu "Frantic" spotkał Emmanulle Seigner, z którą ślub wziął 8 kwietnia 1989 r. W 1993 r. urodziła się im córka Morgane, a w 1998 r. na świat przyszedł syn Elvis. Rodzinną sielankę zakłóciło nagłe zatrzymanie reżysera w sobotę 26 września na lotnisku w Zurychu. Życie wystawiło Polańskiemu rachunek do zapłacenia...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki