Okazało się, że Fin podał nieprawdziwe dane dotyczące zarobków podczas wymierzania mandatu drogowego - stwierdził, że otrzymuje 3 tys. euro i zapłacił 300 euro kary. Jego prawdziwe dochody wynoszą jednak 14 tys., powinien więc uiścić pięć razy wyższy mandat i prokuratura wznowiła śledztwo.
Kojonkoski ścigany za oszustwo
2009-12-01
3:00
Trener norweskich skoczków Mika Kojonkoski ma problemy z prawem.