KOMARÓW: Ministrant okradł księdza i kupił sobie samochód

2011-10-21 17:11

Służył do mszy, pomagał księdzu w posłudze kapłańskiej, a przez cały ten czas kombinował jakby ukraść z plebanii pieniądze. 15-letni ministant z gimny Komarów (woj. lubelskie) w końcu zrealizował swój niecny plan. Zabrał proboszczowi parafii św. Trójcy w Komarowie 2 tysiące złotych, a za złupioną gotówkę kupił sobie samochód. Umowę kupna auta sporządzono na 23-letniego kolegę nastolatka. Złodziejem zajmie się teraz sąd rodzinny.

Sprawa kradzieży w parafii p.w. Świętej Trójcy z Komarowie wyszła na jaw, bo 15-latek zostawił swojego nowego volkswagena na parkingu. Policjanci z Łabuń chcieli sprawdzić do kogo należy lekko poobijany wóz. Dotarli do kobiety, która w policyjnych bazach danych figurowała jako właścicielka pojazdu.

Okazało się jednak, że kobieta kilkanaście dni wcześniej sprzedała auto 23-letniemu mieszkańcowi gm. Komarów. Właściciel volkswagena tłumaczył się policji, że kupił wóz na prośbę 15-letniego kolegi. Dostał od niego pieniądze, ale miał figurować jako właściciel samochodu.

Przy okazji wyszło na jaw skąd 15-latek miał gotówkę na kupno wymarzonego auta. Chłopak, który służył do mszy jako ministrant ukradł pieniądze księdzu w parafii pw. Świętej Trójcy w Komarowie. Wykorzystał chwilę nieuwagi kapłana i na jednym ze spotkań z ministrantami zabrał do własnej kieszeni 2 tys. złotych.

Ministrant-złodziej przyznał się do kradzieży. Teraz zajmie się nim sąd rodzinny i nieletnich.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki