Kombajn urwał rękę młodemu rolnikowi

Feralnego wrześniowego dnia 2019 roku młody rolnik ze wsi Duchy (mazowieckie) razem z ojcem udał się na pobliskie pole, by skosić kukurydzę. Wszystko szło zgodnie z planem. Była ładna pogoda, a robota mężczyznom paliła się w rękach. Tuż przed południem Mateusz został sam na polu, bo jego ojciec pojechał  do domu, by wysypać na podwórku skoszone rośliny. Mateusz kosił dalej, by jak najszybciej napełnić druga przyczepę. W pewnej chwili zobaczył, że kilka łodyg leży na ziemi, a kombajn ich nie chwyci.

Wysiadł więc z traktora nie gasząc go, zebrał wygniecioną przez dziki kukurydzę i chciał ją włożyć do maszyny. Długie łodygi zaplątały się wokół prawej ręki Mateusza. – Pociągnęło mnie z ogromną siłą do kombajnu. Poczułem potworny ból, bo maszyna zerwała mi całą skórę i ucięła palce – opowiada Mateusz. – Nie wiem jak udało mi się wyrwać z pracujących trybów. Nie straciłem jednak przytomności i brocząc krwią szybko wskoczyłem do ciągnika gdzie miałem telefon.

Zadzwoniłem do taty. Śmigłowcem LPR trafiłem do szpitala. Mojej prawej ręki niestety nie udało się uratować. Została amputowana przy stawie barkowym – dodaje. Ale mimo tego Mateusz nie poddaje się. Nadal pracuje na 30 hektarach, bo rodzinę Wójtowiczów w maju br. dotknęła następna tragedia. Zmarł nagle tata Mateusza. Teraz całe gospodarstwo pozostaje na głowie młodego rolnika.

Mateusz pragnie mieć protezę ręki. Jak mówi dzięki takiej protezie mógłby wykonywać więcej prac w gospodarstwie. Ale to duży wydatek, bo ponad 400 tysięcy złotych. – Proszę wszystkich o pomoc, bym mógł uzbierać na protezę- apeluje Mateusz Wójtowicz.

 Wszyscy, którzy chcieliby pomóc młodemu rolnikowi mogą wpłacać pieniądze na konto:

24 1090 2590 0000 0001 4329 5725 - Fundacja #Drużyna Błażeja

Lub na portal siepomaga. pl.  Zbiórka na cel. Zakup protezy prawej ręki.