Komorowski kontra Sikorski: Sołtysi chwalą swoich

2010-03-04 3:00

Kampania przed prawyborami prezydenckimi w PO trwa w najlepsze, ale są już w Polsce takie miejsca, gdzie wszystko jest przesądzone.

Miejsca, w których Bronisław Komorowski (58 l.) i Radosław Sikorski (47 l.) cieszą się niemal stuprocentowym poparciem, to Buda Ruska na Suwalszczyźnie - tam każdą wolną chwilę spędza marszałek Sejmu - i Chobielin w woj. kujawsko-pomorskim, gdzie w okazałym pałacyku mieszka szef MSZ. Sołtysi tych małych wiosek i wszyscy sąsiedzi wspierają swoich kandydatów z całych sił.

Przeczytaj koniecznie: Tylko w SE: Pierwszy wspólny wywiad z Anną i Bronisławem Komorowskimi!

Buda Ruska kibicuje Komorowskiemu

Miejscowi w Budzie Ruskiej do Komorowskiego zwracają się nie per marszałku, ale po prostu Komorowski albo wujek. - I co z tego, że marszałek? Albo to on inny, rogi ma? Zwyczajny chłop - mówią. Ale dodają zaraz, że za Komorowskim będą głosować obiema rękami. Sołtys wsi Bolesław Jurkun (60 l.) zrobił już nawet sondaż wśród miejscowych. - Z moich wyliczeń wychodzi, że Bronisława Komorowskiego poprze około 70 procent mieszkańców naszej wsi - mówi sołtys. - To bardzo przyjemny człowiek, nasz najlepszy przyjaciel. Mówimy na niego wujek - śmieje się żona sołtysa, Daniela Jurkun (61 l.). - Kupił ten stary dom i prawie nic w nim nie zmienił. Żyje po wioskowemu, nawet ogrodzenia nie postawił - tłumaczy sołtysowa. - Inni warszawiacy, jak kupią tu kawałek ziemi, to zaraz stawiają wysokie płoty, a Komorowski się nie odgrodził. Swój chłop, zawsze pierwszy powie "dzień dobry" - przekonuje Robert Milewski (32 l.), który mieszka niespełna kilometr od domu marszałka, w sąsiedniej wsi Jeziorki.

Chobielin popiera Sikorskiego

Dziewiętnastowieczny dworek w Chobielinie oraz jego goście są jedyną atrakcją dla mieszkańców wsi. Właściwie to nikt by o tym miejscu nie słyszał, gdyby nie to, że od 15 lat mieszka tutaj Radosław Sikorski. Józef Bączek (56 l.), sołtys Chobielina, nie może się nachwalić Sikorskiego: konkretny, uczciwy, szczery... - wylicza. Może ma jakieś wady? - podpytujemy. - No, trochę oszczędny. Ale to dobrze - dodaje sołtys. Józef Bączek nie ma żadnych wątpliwości. - Radosław Sikorski będzie prezydentem wszystkich Polaków. To człowiek, który będzie łączył, a nie dzielił - agituje. - Wszyscy tutaj będziemy na niego glosować - mówi Grzegorz Stramski (31 l.), bezrobotny. - Ten Radek skończył studia. A taki normalny - przekonuje. Tłumaczy, że jest z ministrem na "ty". - Kilka lat temu sam mnie zaczepił: "Co, sąsiadowi cześć nie powiesz?". No i kazał mówić sobie na ty - opowiada. Podoba mu się też żona ministra. - Fajna z niej babka. Mówi po polsku, ale zaciąga trochę jak w "Rancho".

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki