Komorowski modlił się na Wawelu przy grobie prezydenckiej pary

2010-06-17 15:04

Kampania wyborcza zbliża się do wielkiego finału. Kandydaci na prezydenta RP mają już ostatnie szanse by zaskarbić sobie sympatię wyborców, więc wykorzystują każdą nadarzającą się okazję. Bronisław Komorowski wiedział, że przed weekendem wyborczym jego najgroźniejszy rywal będzie na Wawelu na grobie brata. Uprzedził Jarosława Kaczyńskiego i przy sarkofagu prezydenckiej pary zjawił się już dziś.

Zarówno kandydat PO w wyścigu o fotel głowy państwa, jak i lider PIS postanowili zakończyć kampanie w ten sam symboliczny sposób – wizytą na Wawelu. Któryś z nich obejmie przecież urząd po tragicznie zmarłym prezydencie Lechu Kaczyńskim, więc jak najbardziej wypada oddać hołd poprzednikowi.

Niezależnie od sympatii politycznych śmierć prezydenckiej pary odcisnęła głęboki piętno na świadomości prawie wszystkich Polaków. Nie oddać hołdu śp. Lecha i Marii Kaczyńskich może być przecież źle widziane w oczach wyborców, którzy pójdą w niedzielę do urn.

Przy nagrobku pierwszej pary nie mogło zabraknąć Bronisława Komorowskiego. Kandydat PO na prezydenta dzisiaj rano udał się do Krakowa. Najpierw w siedzibie Kurii Metropolitarnej przy Franciszkańskiej 3 spotkał się z arcybiskupem krakowskim, kardynałem Stanisławem Dziwiszem.

Potem skierował swoje kroki na Wawel gdzie w krypcie pod Wieżą Srebrnych Dzwonów przy sarkofagu śp. Lecha Kaczyńskiego i jego modlił się za zmarłych. Położył też wiązanki kwiatów na nagrobku pierwszej pary oraz marszałka Józefa Piłsudskiego.

Jarosław Kaczyński do Krakowa pojedzie jutro. W dniu 61. urodzin swoich i brata odwiedzi grób Lecha.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki