Komorowski: Palikot szefem PO? Wolne żarty!

2009-04-29 13:30

Bronisław Komorowski nie żałuje, że Janusz Palikot wszedł do polityki i stał się jednym z symboli Platformy Obywatelskiej. Przyznaje, że czasami kontrowersyjny poseł go irytuje, ale ma swoją "autonomiczną pozycję w polityce". - Nie jesteśmy braćmi syjamskimi - podkreśla marszałek Sejmu.

Zdaniem Komorowskiego, Palikot to osoba szczególna. - Janusz ma, za co go zawsze lubiłem i ceniłem, to jest to, że widać, że jemu zależy na jakiś sprawach. Widać, że nie traktuje kariery politycznej jako rzeczy dla siebie najważniejszej - tłumaczy.

Na antenie RMF FM marszałek podkreślał, że Palikot już wiele razy swoim zachowaniem przekroczył "granice śmieszności". Pogłoski o możliwym starcie posła z Lublina na funkcję przewodniczacego PO Komorowski kwituje krótko: - Albo ktoś chciał zadrwić z dziennikarzy, a dziennikarze kupili ten pomysł, albo chciał kogoś podrażnić.

W najnowszym spocie wyborczym PiS zafundował Palikotowi darmową reklamę w mediach. Za wsparcie poseł postanowił "podziekować" wpłacając 5 tys. zł na konto kampanii wyborczej Michała Kamińskiego.

Jaki jest komentarz marszałka w tej sprawie? - Żal to niewłaściwe słowo. Mogę się irytować na Janusza Palikota, bo uważam, że zachowuje się często w taki sposób, że szkodzi sobie i Platformie, chociaż wielu osobom się to podoba. Ale, jeśli chodzi o spot, powiem, że najlepszą formą odpowiedzi na spoty PiS-u, jest spot Szymona Majewskiego. To jest właśnie ten poziom rozmowy politycznej, który PiS wybrał i trzeba mu odpowiadać takimi samymi zachowaniami, ale jednocześnie nie udając, że to jest debata polityczna - podkreśla Bronisław Komorowski.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki