Kraków: Kłótnia o pieniądze za pogrzeb Lecha i Marii Kaczyńskich

2010-07-22 13:14

Skończyła się żałoba , zaczęła się walka o pieniądze. W Krakowie wybuchł spór o 360 tys. złotych, które zażyczył sobie Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu za przygotowanie miasta do pogrzebu pary prezydenckiej. Wojewodą małopolski płacić nie chce: Trudno mi się oprzeć wrażeniu, że ktoś chce mnie naciągnąć - mówił Kracik dziennikowi "Polska Gazeta Krakowska".

Jak donosi „Polska Gazeta Krakowska” spór idzie o jedną z 19 faktur jakie ZIKiT wysłał do Urzędu Wojewódzkiego. Wojewoda Stanisław Kracik po przeanalizowaniu wszystkich pozycji stwierdził, że nie zapłaci. Dlaczego?

- Jak widzę, że mam zwracać pieniądze za prace, które nigdy nie miały miejsca, to trudno mi się oprzeć wrażeniu, że ktoś chce mnie naciągnąć - mówił „PGK” Kracik.

Chodzi o to, że w fakturze jest pełen wykaz prac przeprowadzonych przed pogrzebem. Wśród nich jest między innymi „transport rusztowań spod Sukiennic”. Problem w tym, że na zdjęciach wykonanych w dniu pogrzebu na krakowskim rynku wyraźnie widać rusztowania. Nie zostały one nawet rozebrane, tym bardziej gdziekolwiek wywiezione!
 
Kłótnia o 360 tysięcy złotych budzi w Krakowie niesmak bo koszty całego pogrzebu są przeszło 15-krotnie wyższe przewyższają. Krakowskie Biuro Festiwalowe na samo ustawienie 11 telebimów i organizację koncertów związanych z uroczystością wydało 2,2 mln zł. Prace związane z utrzymaniem w czystości chodników, ulic, naprawianiu nawierzchni kosztowały przeszło 3,5 mln zł.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki