Kraków: staruszka rozbiła szajkę oszustów

2013-07-18 14:18

Zuch kobieta! Niejeden z nas chciałby mieć tak dzielną babcię. 83-latka nie dała się oszukać dwóm złodziejom. Mało tego! Tak wiarygodnie grała swoją rolę, że pomogła policji w ujęciu przestępców.

Po południu w domu leciwej mieszkanki krakowskiego Dąbia zadzwonił telefon.

- Witaj mamo, to ja, twoja córka. Pożycz mi proszę 35 tysięcy złotych. Koleżanka ma poważne problemy i chcę jej pomóc - usłyszała w słuchawce.

Oszuści mieli pecha, bo kobieta rozpoznała, że ktoś podszywa się pod jej córkę. Ale zamiast odłożyć słuchawkę, poszła do drugiego pokoju i z komórki zadzwoniła na policję. Potem udawał, że uwierzyła oszustce i umówiła się na przekazanie pożyczki. Gdy złodziej pojawił się pod klatką staruszki, został zatrzymany przez policję. Funkcjonariuszom udało się także ująć jego wspólnika. Będą kolejne zatrzymania w tej sprawie. Tymczasem policja apeluje do seniorów o czujność.

- Zanim przekażemy komukolwiek pieniądze, upewnijmy się, że faktycznie mamy do czynienia z członkiem rodziny, a nie z oszustem - mówi Dariusz Nowak, rzecznik KWP w Krakowie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki