Krwawe żniwo kwietnia. Oto 6 najtragiczniejszych wypadków ostatnich 30 dni

2014-04-30 21:57

Kwiecień był wyjątkowo krwawym miesiącem - na polskich drogach doszło do kilku strasznych wypadków. Przypomnijmy sobie ku przestrodze, co działo się w kwietniu.

Wypadek w Zastawiu

Karolina S. (†12 l.) i jej koleżanka Diana W. (†13 l.) ze wsi Zastawie pod Łukowem (woj. lubelskie) zginęły na miejscu staranowane autem przez zalanego prawie do nieprzytomności Mirosława P. (46 l.). Ani on, ani jadący z nim kolega Sylwester S. (39 l.) nawet nie próbowali ratować nastolatek. Uciekli jak tchórze, zostawiając potwornie zmasakrowane ciała na drodze. Co więcej kierowca nie przyznał się do winy, i odmówił składania wyjaśnień. Mimo to, usłyszał zarzuty.

Zobacz: Matka pijaka, który ZABIŁ dwie dziewczynki w ZASTAWIU: Przepraszam za syna mordercę

Wypadek w Klamrach

Samochodem jechało 9 nastolatków. Prowadził 17-letni Mateusz M., który był pod wpływem alkoholu. Niestety stracił panowanie nad autem i uderzył w drzewo. Do wypadku w Klamrach doszło w nocy z 12 na 13 kwietnia. Zginęło 7 osób, najmłodsza pasażerka miała 13 lat!

Zobacz: Wypadek w Klamrach - NOWE FAKTY. Kierowca nie opowie o tragedii

Wypadek w Gliwicach

Pędził jak wariat. Artur P. (†22 l.) chciał pokazać znajomym jak szybko jeździ jego nowa honda civic. I popisać się przed nimi umiejętnościami rajdowca. - Zwolnij, pozabijasz nas! - błagała go czwórka pasażerów. Nie zwolnił. Gnając 190 km na godzinę, rozbił auto na betonowym słupie. Zginęły 4 osoby.

- To była masakra - mówi świadek zdarzenia Artur Kałmuk. - Samochód ściął betonowy słup i wylądował na pobliskich drzewach. Wszyscy wypadli z auta. Dokoła leżały pogruchotane ciała, oderwane ręce i nogi.

Zobacz też: TRAGICZNY WYPADEK w Gliwicach! Zginęły dwie osoby, trzy w szpitalu [WIDEO] Z samochodu nie zostało nic

Bezduszny kierowca

Pewien kierowca tira postanowił zabawić się kosztem zwierząt. SADYSTA to mało powiedziane...

Zobacz: Rozjechał bezbronne zwierzęta na KRWAWĄ MIAZGĘ! - UWAGA DRASTYCZNE WIDEO

Śmierć Antosia - zginął na pasach

Na warszawskim Żoliborzu rozpędzona toyota uderzyła z impetem w przebiegającego przez pasy 10-latka. Antoś J. (†11l.) na oczach swojego starszego brata przeleciał 20 metrów i upadł na krawężnik. Lekarze kilka godzin walczyli o jego życie, niestety, bez skutku. Kierowca Dmytro M. (24 l.) był trzeźwy. Zdaniem świadków gnał jak szalony i wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle.

Zobacz: Ukrainiec zabił 11-letniego Antosia na pasach! Gnał jak szalony NOWE FAKTY

TIR wjechał w autobus z uczniami!

W autobus wiozący młodzież szkolną uderzyła ciężarówka. Kolizja była na tyle mocna, że jej kierowcę trzeba było wycinać ze zmiażdżonej kabiny. Rannych zostało też pięć młodych osób z autokaru. Wszyscy trafili do szpitala.

Zobacz: Wypadek na Trasie Toruńskiej: Ciężarówka wjechała w autobus z uczniami! ZDJĘCIA

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki