Kryzys w ABW? Agenci MASOWO ODCHODZĄ ze służby

2012-08-21 11:59

Statystyki twierdzą, że w tym roku ze służby zrezygnowało już 345 agentów, czyli dwukrotnie więcej niż w zeszłym roku. Co jest powodem masowego porzucania pracy w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego? Szefowie ABW pytani o to nie chcą komentować zachowania pracowników.

DZIENNIK GAZETA PRAWNA donosi, że w tym roku z etatów w ABW zrezygnowało już ponad 340 osób (dane do sierpnia 2012). To dwukrotnie więcej osób niż w 2011 roku, w którym ze służby zrezygnowały 163 osoby. Dla porównania w 2012 roku z pracy w ABW odeszło 133 agentów.

- To rzeczywiście duża skala, liczby są niepokojące - przyznaje Piotr Niemczyk, ekspert w dziedzinie bezpieczeństwa, doradca PO w sejmowej komisji ds. służb specjalnych w rozmowie z gazetą - Nikt z osób, z którymi rozmawiam, nie ma pewności, dlaczego tak jest.

DZIENNIK GAZETA PRAWNA wyliczył, że do końca roku z ABW może odejść co piaty agent (obecnie agencja liczy około 5 tysięcy pracowników). W dużej mierze będą to osoby, które przechodzą na emeryturę. Rozmówca gazety, jeden z agentów podaje także inną przyczynę odchodzenia agentów z pracy, czyli brak stabilności i cięcia finansowe:

- Po cichu tracimy kolejne przywileje, np. po kilkaset złotych za biegłą znajomość języków lub inne specyficzne umiejętności - wyjaśnia jeden z agentów, który wkrótce także zamierza przejść na emeryturę.

Odchodzenie ze służby może być także spowodowane szykującą się reformą Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Podobno część ABW miałaby zostać włączona do CBS (Centralnego Biura Śledczego):

- Po zmianach ABW nie prowadziłaby śledztw. Zajmowałaby się wyłącznie pracą operacyjną: namierzaniem szpiegów i dbaniem o bezpieczeństwo ekonomiczne i energetyczne państwa - mówi jeden z informatorów gazety.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki