Ksiądz do Wałęsy: Lechu! Wybacz córce!

2013-09-19 8:26

Oby ten apel przyniósł skutek i w rodzinie Wałęsów zapanowała zgoda! Ksiądz profesor Paweł Góralczyk (70 l.), wykładowca teologii moralnej na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, przekonuje Lecha Wałęsę (70 l.), że nie powinien być zły na córkę, która wzięła ślub cywilny, a nie kościelny. A właśnie ceremonia w urzędzie spowodowała, że były prezydent nie pojawił się na uroczystości swojej córki Brygidy, która wyszła za mąż za Wacława Króla (29 l.).

- Kościół jest matką dla wszystkich. Przypomina nam o tym papież Franciszek i trzeba to zapamiętać. Kościół jest dla wierzących i niewierzących, innowierców i biorących ślub kościelny. Życie zmusza nas do wielu wyborów i decyzji. Czasem ktoś nie jest przygotowany, by wziąć ślub kościelny, a na przykład dziecko jest w drodze.

Zobacz: Kim jest mąż Brygidy Wałęsy?

Trzeba więc szybko wziąć ślub cywilny. Nie ma żadnego przepisu w prawie kościelnym, który by zabraniał katolikom uczestnictwa w takiej ceremonii. Nikt nie powinien twierdzić, że nie uczestniczy w ślubie cywilnym, bo zabrania mu tego Kościół. Panie prezydencie, nie gniewaj się na córkę, wybacz jej - apeluje ksiądz Góralczyk.

Jak już informował "Super Express", w ostatni piątek na ślubie Brygidy z Wacławem w Urzędzie Stanu Cywilnego w Iławie była mama Danuta Wałęsa (64 l.), siostra Wiktoria (31 l.) oraz brat Jarosław (37 l.) z żoną. Przede wszystkim zabrakło Lecha Wałęsy. - Z Brygidą gniewa się od dawna. Ale pewnie przyjechałby na ślub, gdyby był w kościele - mówił nam znajomy rodziny. Były prezydent wolał pojechać do Warszawy na Torwar, oglądać mecz tenisa ziemnego i fotografować się m.in. z byłym prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim (59 l.).

Zobacz: Wałęsa zamiast na weselu córki bawił się z Kwaśniewskim

 

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki