Ksiądz kibic

i

Autor: Katarzyna Zaremba/Super Express Ksiądz kibic

Ksiądz przesunął mszę, żeby oglądać kadrę

2018-06-14 17:43

To skarb mieć takiego proboszcza - mówią parafianie z Modzurowa niedaleko Raciborza (woj. śląskie). Ksiądz Joachim Kroll (64 l.) doskonale rozumie sport i kibicowskiego ducha, postanowił bowiem zmienić godzinę odprawiania wieczornej mszy. Tak, by wierni mogli podziwiać i mecze na Mundialu, i pobożnie uczestniczyć we mszy św. Mało tego, proboszcz zaprasza także parafian na wspólne oglądanie meczów w parafialnej strefie kibica.

W czwartek rozpoczynają się mistrzostwa świata w piłce nożnej. Ponieważ mecze rozgrywane będą o godz. 14, 17 i 20, aby umożliwić ich oglądanie przez zagorzałych kibiców, i przeze mnie, Msze św., od czwartku aż do zakończenia mistrzostw rozpoczną się o 19 – taki komunikat otrzymali wierni od proboszcza Parafii Trójcy Świętej w Modzurowie.
Ksiądz proboszcz zdecydował się na utworzenie skromnej „strefy kibica” w jednym z farskich budynków. Zaprasza do niej wiernych na wspólne kibicowanie, zwłaszcza reprezentacji Polski. Joachim Kroll nie kryje, że sport cieszy się jego wielkimi względami. - Sport zawsze był obecny w moim życiu. Jestem ze sportowej rodziny. Starszy brat grał w piłkę ręczną, młodszy jest sędzią piłkarskim. Ja także grałem w piłkę ręczna, stąd mam połamane palce, ale również w piłkę nożną. Byłem nawet kapitanem reprezentacji księży diecezji opolskiej – mówi Super Expressowi proboszcz. - Jestem kibicem i bardzo to przeżywam. Zwłaszcza gdy gra Polska. Gdy nasi grają to myślami jestem gdzie indziej. Nie ma mowy o odprawieniu mszy, trudno się skupić. Jestem pewien, że podobnie ma wielu moich parafian. Dlatego przesunąłem mszę na taką porę, by można było się skupić na modlitwie i nie myśleć o tym, jak tam idzie w meczu ulubionej drużynie – wyjaśnia proboszcz.

Dla fanów piłki proboszcz zorganizował też skromną strefę kibica. W jednym z budynków parafii poustawiał ławki, zamontował telewizor. Nie obyło się bez wystroju strefy w biało-czerowne barwy. - Wszystko jest gotowe. Potrzebuję też innych kibiców. Chcemy razem to przeżywać. Nelson Mandela powiedział, że sport jednoczy. Chciałbym aby tak było tutaj. Kościół to wspólnota wspólnot, przeżywanie razem. Także meczy piłki nożnej. Poza tym zależy mi też na tym, by młodych nieco odciągnąć od tych wszystkich gier komputerowych, internetu. Zobaczymy czy to się uda. Na pewno na meczach naszych będzie spora frekwencja – wyjaśnia ksiądz Kroll.
Inicjatywa wzbudziła autentyczną sympatię parafian. Jerzy Reichel (40 l.), także zapalony kibic, wczoraj pomagał księdzu w ostatnich pracach przygotowawczych na parafialnej strefie kibica. - To świetny pomysł. Dzięki temu nie ma u przeciętnego kibica żadnych rozterek. Może iść i na mszę, i pooglądać mecz. Najlepiej wspólnie w tej strefie. W grupie emocje są zawsze lepsze – zapewnia pan Jerzy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki