Ksiądz na kazaniu: "Trzeba się zbroić! Kraj jest zagrożony!" Wierni zaczęli wychodzić z kościoła...

2014-03-17 10:07

Kontrowersyjne kazanie wygłosił w kościele Salezjanów pw. św. Jana Bosko na Winogradach w Poznaniu ksiądz Stanisław Małkowski. Stwierdził, że "kraj jest zagrożony" i "trzeba się zbroić". Krytykował , stan polskiej armii i zarzucał polskim władzom działania prowadzące do "wymarcia naszego społeczeństwa". Niektórzy wierni zaczęli wychodzić z kościoła...

- Trzeba się zbroić, bo nasz kraj jest zagrożony. W tym wieku nikt nas jeszcze nie zaatakował, ale nie wiadomo, co będzie w niedalekiej przyszłości. Tymczasem nasza armia jest w takim stanie, że zmieści się na Stadionie Narodowym - czytamy na portalu gazeta.pl fragment sobotniego kazania ks. Małkowskiego.

Małkowski komentował również polską władzę, tłumacząc wiernym, że ta prowadzi politykę, której celem jest doprowadzenie Polski do kryzysu i trudnej sytuacji. Mówił o emigracji i o tym jak ogromne, jego zdaniem, zagrożenie stanowi dla Polski i społeczeństwa.

- Chodzi o to, żeby w ten sposób nasze społeczeństwo wymarło- grzmiał z ambony ks. Małkowski.

"Gazeta.pl" przytacza relację mężczyzny obecnego w kościele Salezjanów pw. św. Jana Bosko w czasie kazania. Już chciał wyjść z kościoła, gdy jeden z wiernych uczestniczących w mszy św. przerwał kazanie i zarzucił księdzu mijanie się z prawdą.

Zobacz też: Ukraina: Prawy Sektor grozi: wysadzimy gazociągi, a okupant zachłyśnie się krwią!

- Ksiądz mija się z prawdą. Nigdy nie mieliśmy takiej wolności w Polsce jak teraz. I Kościół też nie cieszył się taką wolnością - miał powiedzieć mężczyzna. "Byłem naprawdę w szoku" stwierdził uczestnik mszy zaznaczając, że jemu nigdy nie starczyłoby odwagi na taki gest. Według jego relacji przytoczonej przez portal "gazeta.pl" w kościele rozległy się brawa a niektórzy wierni zaczęli wychodzić. Natomiast ksiądz miał wówczas stwierdzić, że "zło właśnie w ten sposób się odzywa".

Ks. Stanisław Małkowski to zasłużony działacz opozycji, były współpracownik ks. Jerzego Popiełuszki. W ostatnich latach zasłynął protestem przeciwko koncertowi Madonny i zaangażowaniem się w ruch Solidarni 2010. Był również jednym z czołowych obrońców krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Po tych wydarzeniach zawisła nad nim groźba ograniczenia lub nawet zakazu pełnienia niektórych czynności kapłańskich.

Czytaj również: Krym: 96,8 proc. uczestników referendum za przyłączeniem do Rosji [WIDEO]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki