Kto wygra ze Skrą?

2008-10-13 4:00

1, 2, 3, 4... Siatkarze Skry Bełchatów przyzwyczaili się do dodawania co rok kolejnego złota do kolekcji. Od 2005 roku wygrywają w Polsce niemal wszystko, co jest do wygrania. Nic dziwnego, że pytanie na startujący właśnie sezon PlusLigi nie brzmi "czy będzie bełchatowski numer 5?", tylko "czy ktokolwiek jest w stanie temu zapobiec?".

Mimo ciekawych zakupów u konkurentów obrońcy tytułu mogą spać spokojnie - bo sami wzmocnili się najbardziej i mają w składzie konstelację gwiazd. Nowy duet Falasca - Murek wspomogą Wlazły, Antiga, Heikkinen i Pliński. Do kompletu kadrowicze Gacek z Możdżonkiem i młodzi gniewni Kurek z Jaroszem.

Od rozmachu tych zakupów rywali musiały rozboleć głowy. Co nie znaczy, że główni konkurenci Skry latem próżnowali. Jastrzębie kupiło Holendra Freriksa z Francuzem Samicą, celująca w finał Resovia pozyskała za jednym zamachem aż trzech reprezentantów Polski. Ale to wszystko może nie wystarczyć na potentata, dla którego liga to tylko przystanek na drodze do triumfów w prestiżowej Lidze Mistrzów.

- Mamy w lidze coraz mocniejsze zespoły, wyższy poziom i wiele gwiazd - cieszy się prezes PZPS Mirosław Przedpełski. I ma powody. Klasę PlusLigi doceniono nawet poza granicami Polski. Nasze rozgrywki chcą pokazywać stacje telewizyjne w... Czechach i Anglii.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki