Kwidzyń. Rozstrzelali Patryka pod domem [ZDJĘCIA]

2016-10-10 7:00

Koszmarne sceny w centrum Kwidzyna (woj. pomorskie)! Grupka kibiców napadła na zwolennika przeciwnej drużyny. Bili go, kopali, a kiedy wyciągnęli noże, Patryk J. (+20 l.) ratował się ucieczką. Wtedy w jego stronę padły strzały. Dwudziestolatek zmarł w szpitalu.

Było piątkowe popołudnie przy ulicy Warszawskiej w Kwidzynie. Choć to miasto na Pomorzu, od dawna jest areną walk między zwolennikami Legii Warszawa oraz fanami Widzewa z sąsiedniego Grudziądza. Zdaniem policji waśnie dotyczą nie tylko sportowych sympatii, ale mogą też być efektem walk o strefy wpływów w handlu narkotykami.

Kilka dni temu doszło tam do brutalnej ustawki między kibolami, podczas której ranny miał zostać miejscowy kibic Legii. Piątkowy atak na Patryka mógł więc też być podyktowany chęcią zemsty.

Wiadomo, że 20-latek został zaatakowany zaraz przed swoim domem, kiedy wracał ze sklepu z siatkami pełnymi zakupów.

Nagle na chodnik zajechał z piskiem opon samochód. Wysiadło z niego kilku mężczyzn, którzy zaczęli okładać go pięściami. Gdy wyciągnęli nóż, Patryk zaczął uciekać w stronę pobliskiego sklepu. Biegnąc, niemal wpadł pod samochód. Wtedy w jego stronę padł strzał. Kula przebiła klatkę piersiową. Ciężko ranny 20-latek trafił do szpitala, ale nie udało się go uratować.Jeszcze tego samego dnia policjanci zatrzymali pięć osób mających związek z tym zabójstwem. Do tej pory nie odnaleziono broni, z której zastrzelono Patryka. Wiadomo, że to pistolet.- Policjanci nadal zajmują się tą sprawą, wykonują czynności zarówno operacyjne, jak i procesowe, nie wykluczamy kolejnych zatrzymań - mówi Michał Sienkiewicz z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.Wczoraj do późnego wieczoru zatrzymani byli przesłuchiwani przez prokuratora.- Trwają czynności zmierzające do ustalenia wszelkich okoliczności tego zdarzenia - tłumaczy Tomasz Trzeciak, szef Prokuratury Rejonowej w Kwidzynie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki