Kiedy po kilku godzinach nie wrócili do schroniska nad Morskim Okiem, zawiadomiono TOPR. Na poszukiwania od razu wyruszyło 11 ratowników z psami. W rejonie tzw. Maszynki do Mięsa, czyli żlebu, znaleziono najpierw plecak jednego z turystów, potem oba ciała przysypane lawiną. Prawdopodobnie obaj zginęli na miejscu.
Lawina znów zabiła
2010-02-22
3:00
Dwaj mężczyźni w wieku 48 i 31 lat przyjechali spod Łodzi na weekend w góry.