Lech Wałęsa nie pojawi się na święcie Solidarności w Szczecinie. "Na znak protestu"

2010-08-27 13:57

Były prezydent i przywódca ruchu "Solidarności" Lech Wałęsa odwołał swój udział w uroczystościach 30-lecia porozumień sierpniowych w Szczecinie. Szef instytutu jego imienia, Piotr Gulczyński twierdzi, że to forma sprzeciwu i protest przeciwko upolitycznianiu związku zawodowego, na które, zdaniem Wałęsy, pozwala obecny przewodniczący „Solidarności”, Janusz Śniadek.

Decyzję Lecha Wałęsy Piotr Gulczyński skomentował w "Poranku TVN 24". Zaznaczył, że prezydent planował wziąć udział w obchodach 30-lecia "Solidarności" w Gdańsku, Jastrzębiu-Zdroju i Szczecinie, ale zmienił plany.

Istnieje jeszcze cień szansy, że Wałęsa przybędzie na uroczystości organizowane w Gdańsku, ale najprawdopodobniej nie pojawi się na święcie Solidarności w żadnym z miast. Wcześniej były prezydent odwołał swój przyjazd także na uroczystości rocznicowe do Gdyni.

Przeczytaj koniecznie: Wałęsa podbija Turcję (ZDJĘCIA!)

Lech Wałęsa ogłosił rezygnację z przyjazdu na uroczystości wczoraj, na swoim blogu. W krótkim tekście zatytułowanym "Nie mam ochoty na świętowanie" w punktach wymienił powody, dla których 31 sierpnia zostanie w domu. Nie podobają mu się, między innymi, "sposób uprawianej polityki w RP" i "funkcjonowanie ZZ Solidarność i innych ZZ".

Przewodniczący NSZZ "Solidarność" Janusz Śniadek w TVN 24 skomentował już decyzję Wałęsy. Określił ją jako niewłaściwą i bezzasadną. Tłumaczył, że założyciela ruchu zapraszał na uroczystości nie sam związek, ale, jak to określił, "społeczeństwo". - To wielka krzywda wyrządzona przede wszystkim społeczeństwu Szczecina - stwierdził. Dodał też, że osobiście martwi go zachowanie Wałęsy.

Patrz też: Lech Wałęsa nie pożegnał Prałata Henryka Jankowskiego

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki