Lepiej daliby wdowom po górnikach

2008-12-10 6:00

Ponad 60 tys. złotych kosztował barbórkowy bal (wydany przez Kompanię Węglową) dla górniczych baronów .

- Taka rozrzutność to skandal! - kipią ze złości górnicy z Kompanii Węglowej. W ten sposób zareagowali na barbórkową ucztę, jaką ich spółka wyprawiła dla górniczych baronów, a którą opisaliśmy we wczorajszym "Super Expressie". - Zamiast wydawać królewskie bale, daliby pieniądze wdowom po górnikach, którzy zginęli w wypadkach na kopalniach - przekonują.

Leszek Pastuszka (37 l.) fedruje w kopalni "Halemba" już osiemnaście lat. Podobnie jak inni narażający życie zwykli górnicy na bankiecie w Teatrze Śląskim nie mógł się pojawić. Ba, nawet o imprezie nie wiedział. - Moja Barbórka była skromna. Po prostu usiedliśmy i za swoje pieniądze wypiliśmy po piwie - mówi wściekły.

Tymczasem na bankiecie dla górniczych magnatów stoły aż uginały się od wykwintnego jadła i drogich alkoholi. Nic więc dziwnego, że czytając naszą wczorajszą gazetę, górnicy aż kipieli ze złości. Ich irytację wzbudziła przede wszystkim liczba zaproszonych gości (na bal przybyło prawie pięćset osób) oraz koszty imprezy, sięgające 60 tys. zł! - Każdego jednego górnika takie trwonienie pieniędzy denerwuje - wścieka się Leszek Pastuszka.

- Lepiej daliby te pieniądze wdowom po górnikach, którzy zginęli w wypadkach na kopalniach - dodaje.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki