Lepper szpanuje pożyczonym autem

2009-06-17 10:30

Bieda zajrzała w oczy Andrzejowi Lepperowi (55 l.). Od kiedy wypadł z wielkiej polityki, nie powodzi mu się najlepiej. Ale stare przyzwyczajenia pozostały. Ostatnio szef Samoobrony przyjechał do telewizji ekskluzywną limuzyną z kierowcą.

Chciał zadać szyku, tylko że samochód był... pożyczony, a za szofera robił wierny żołnierz Leppera - Janusz Maksymiuk (62 l.).

Jeszcze niedawno brylował na salonach. Starannie opalony na solarium, ubrany w markowe ciuchy i drogie buty szyte na zamówienie. A i woził się jak panisko, bo jako wicepremierowi przysługiwały mu najlepsze rządowe auta. Nic dziwnego, że Lepperowi ciężko pozbyć się starych nawyków.

Ostatnio lansował się w Warszawie w luksusowym audi A4. Zaintrygowało nas, skąd upadłego polityka stać na tak drogi samochód. Nasze wątpliwości rozwiał Janusz Maksymiuk. - Nie mamy partyjnych samochodów. To audi pożyczyliśmy od znajomych - przyznał ze wstydem Maksymiuk. No cóż, już chyba nikt nie ma wątpliwości, że król jest nagi.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki