Lew R. jest tylko płotką

2009-06-04 12:34

Znany producent filmowy Lew R. jest tylko małym trybem w wielkiej korupcyjnej maszynie. W sprawę fałszowania zaświadczeń lekarskich zamieszany jest praktycznie cały polski przestępczy półświatek.

Jak dowiedzial się serwis tvp.info, łódzka prokuratura apelacyjna prowadząca śledztwo w sprawie Lwa R. bada akta co najmniej kilkunastu podobnych spraw. Większość z nich sięga początku lat 90-tych, a w aktach przewijają się nazwiska i pseudonimy najniebezpieczniejszych polskich gangsterów.

Według informacji tvp.info, łódzcy śledczy ponownie przeglądają na przykład wszystkie akta w głośnej sprawie mafii pruszkowskiej i wołomińskiej. Podobnie jest z postępowaniem w sprawie fałszywych zaświadczeń lekarskich w wojsku. W sumie do analizy trafić może nawet kilkanaście tysięcy sądowych papierów.

Skąd takie nagłe zainteresowanie zamkniętymi już postępowaniami? Wszystko przez kolejne zeznania Konrada T. - świadka koronnego, którego zeznania doprowadziły przed tygodniem do aresztowania producenta Lwa R., trzech stołecznych adwokatów i kilku gangsterów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki