Ludzkie szczątki, łuski i elementy garderoby. Śledczy IPN odkryli mogiłę ofiar Treblinki [ZDJĘCIA]

2019-11-14 22:25

Ma wymiary 4,50 x 3,40 metra. Została odnaleziona na terenie obecnego parkingu położonego w kompleksie leśnym przyległym do miejsca, gdzie znajdował się niemiecki obóz pracy przymusowej Treblinka I. Jak informuje Główna Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, po zakończeniu prac w tym miejscu czynności śledczych IPN będą kontynuowane na terenie przylegającego do niego lasu.

Prace w Treblince prowadzi prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Szczecinie. Ich celem jest jest ustalenie miejsc egzekucji oraz takich, w których mogą znajdować się masowe i pojedyncze groby ofiar obozu. Jak wyjaśnia Główna Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, szczątki ludzie znalezione w mogile nie będą poddane analizie.

Oględziny mają charakter badań powierzchniowych gruntu. Są prowadzone z udziałem biegłych z zakresu fotogrametrii i systemów informacji przestrzennej, archeologii, kryminalistyki, antropologii i medycyny sądowej oraz techników kryminalistycznych policji. Wykorzystują oni wysokiej klasy georadar, który pozwala na uzyskanie obrazu przekroju geologicznego badanego gruntu. Dzięki temu można zobaczyć jego warstwowanie, podziemne przeszkody, pustki i znaleziska archeologiczne są wykrywacze me. W pracach wykorzystuje się także wykrywacze metali o dużym zasięgu.

Mogiła o wymiarach 4,50 x 3,40 m odkryta na terenie parkingu w Treblince została zabezpieczona i oznaczona. Znaleziono w niej ludzkie szczątki, łuski od pocisków broni długiej i krótkiej oraz elementy garderoby, między innymi metalową klamrę paska do spodni.

Jak dodaje Komisja IPN, obecne prace są pierwszymi kompleksowymi badaniami terenu, na którym mogą znajdować się mogiły więźniów niemieckiego obozu pracy przymusowej Treblinka I.

Wiadomo, że teren lasu w Treblince był miejscem straceń nie tylko więźniów obozu. Na zarządzenie gubernatora dystryktu warszawskiego Ludwiga Fischera dokonywano tam także egzekucji osób przywożonych z Warszawy i z Sokołowa Podlaskiego, w tym więźniów Pawiaka. Wykonywano je do ostatniej chwili funkcjonowania obozu pracy, tj. do końca lipca, a nawet pierwszych dni sierpnia 1944 roku.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki