Rozpacz rodziny zaginionej Iwony K. Znaleźliśmy pierwszą ofiarę Krwawego Tulipana!

2019-11-14 6:00

Ma oczy zapuchnięte od płaczu. - Wiedziałam, że siostra wyjechała do Kołobrzegu, ale nie wierzyłam, że mogłaby zapomnieć o nas, o córce. To nie Iwonka. Od kiedy kontakt z nią się nagle urwał, podejrzewaliśmy, że coś złego się stało. Jeśli zabił ją ten potwór, zadośćuczynieniem będzie tylko kara śmierci dla niego – mówi Małgorzata, siostra zaginionej Iwony K. (+31 l.).

Iwona K. mieszkała w domu rodzinnym na wsi niedaleko Torunia. Miała 23 lata, gdy urodziła córkę. Nie udało jej się stworzyć pełnej rodziny. Próbowała z marnym skutkiem. Jej córeczce kochający dom zapewnili dziadkowie, a Iwona poraniona, ale pełna nadziei na lepsze życie, kilka lat temu wyjechała do Kołobrzegu. To jednak nie miał być wyjazd na zawsze.
W Kołobrzegu wynajęła mieszkanie w kamienicy, w której nadal mieszka ojciec Mariusza G. (43 l.), podejrzanego o zabójstwo trzech kobiet. Prawdopodobnie to przypadkowe sąsiedztwo sprawiło, że Iwona i Mariusz się poznali. On podobał się kobietom. Zadbany, dobrze ubrany, wysportowany – był morsem, nawet zimą pływał w Bałtyku. Prowadził własny biznes, ręczną produkcję słodyczy. Mówił też, że jest samotny, po przejściach i chce wreszcie poznać partnerkę na całe życie. I to z nim Iwona K. spróbowała szczęścia. Jednak pewnego dnia wiosną 2016 roku zniknęła, a Mariusz kupił mieszkanie, które wcześniej wynajmowała.

Zobacz też: Kim jest mężczyzna oskarżony o SERYJNE morderstwa kobiet?

Latem Mariusz G. został zatrzymany za oszustwo i przywłaszczenie mienia innej kobiety Anety D. (+34 l.), która rzekomo wyjechała do Szwecji, a jemu przekazała mieszkanie, samochód. W trakcie dochodzenia okazało się, że Krwawy Tulipan stoi za zniknięciem kolejnej swojej przyjaciółki, Bogusławy R. (+54 l.) - po niej został mu m.in. samochód. Kiedy policja odnalazła ciało 54-latki, Mariusz G. usłyszał zarzut zabójstwa. Później wskazał miejsce, gdzie zakopał zwłoki dwóch ofiar.
- Ponad trzy lata temu, kiedy straciliśmy z Iwonką kontakt, zgłosiliśmy jej zaginiecie. Teraz tata był na policji Kołobrzegu. Powiedzieli mu, że ma czekać na wydanie zwłok. Ten potwór zabrał mi siostrę, córce matkę. Ile ona nocy za Iwonką przepłakała… – pani Małgorzata gwałtownie milknie.

Sprawdź: Seryjny morderca kobiet z Kołobrzegu. Ustalamy przebieg okrutnych zbrodni

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki