W nocy z piątku na sobotę (4/5 września) funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Żaganiu (województwo lubuskie) znaleźli rannego mężczyznę. Leżał nieprzytomny przy ulicy Przyjaciół Żołnierza. Najprawdopodobniej 62-latek uległ wypadkowi podczas jazdy rowerem. Miał wbitą w głowę kierownicę roweru na wysokości oczodołu. Policjanci zareagowali szybko, natychmiast wezwali pogotowie ratunkowe. Mężczyzna nie dawał żadnych oznak życia. Mundurowi zaczęli trwającą ponad pół godziny reanimację 62-latka. Udało im się przywrócić funkcje życiowe mężczyzny. Poszkodowany został przetransportowany do szpitala w Żarach. Niestety jego stan jest naprawdę ciężki. Do tej pory nie odzyskał przytomności. Wciąż walczy o swoje życie. Nie wiadomo, co dokładnie się stało. Najprawdopodobniej mężczyzna upadł jadąc rowerem lub uderzył w słup, który stoi blisko miejsca, w którym go znaleziono.
Zobacz: Mężczyzna leżał na drodze i przejechał po nim samochód. 42-latek NIE ŻYJE