Malawa, podkarpackie. W moim domu mieszka pedofil, który skrzywdził córkę

2010-11-25 16:02

To nie mieści się w głowie! - Janusz M. (41 l.), którego sąd cztery lata temu skazał na więzienie za molestowanie mojej córeczki i zakazał zbliżania się do niej, cały czas mieszka w tej samej klatce! - oburza się Danuta Jarocka (47 l.) z Malawy na Podkarpaciu. - Kiedy się upije, kopie w nasze drzwi, awanturuje się, wyzywa córkę od k... Przeżywamy gehennę! - żali się kobieta.

Dramat Jarockich trwa od 2006 roku. Wtedy to sąsiad Janusz M., wspólnie z kuzynem ze Śląska, molestował ich córkę. Obaj podpici mężczyźni podstępem zwabili trzy 11-letnie dziewczynki do mieszkania Janusza M. Rozebrali je i zrobili pornograficzne zdjęcia. Wpadli, gdy jeden z nich zaniósł film do wywołania. - O wszystkim dowiedziałam się na policji, widziałam zdjęcia, ohyda. Do dzisiaj mam je przed oczami - mówi z trudem pani Danuta. - Córka powiedziała mi: "Mamo, on mnie dotykał…". Płakała ona, płakałam ja. Później były długie rozmowy z psychologiem. Walczyliśmy, by dziecko zapomniało to straszne zło, które wyrządził jej nasz sąsiad - opisuje matka.

Przeczytaj koniecznie: W USA wydano ksiażkę "Przewodnik pedofila"

Był proces. Janusz M. został skazany na dwa lata więzienia. Sąd wyznaczył mu ośmioletni zakaz zbliżania się do swoich ofiar. Wydawało się, że sprawiedliwości stanie się zadość. Tymczasem zboczeniec jak gdyby nigdy nic cały czas spaceruje po podwórku, prześladuje sąsiadów, popija z kumplami i cieszy się wolnością. Kilka dni temu przesadził z wódą i wylądował w szpitalu.

- Dowiedziałam się, że sąd ze względu na zły stan zdrowia zawiesił mu karę za molestowanie dziewczynek. Dwa razy na 6 miesięcy, a teraz na 4 lata. On nigdy nie zostanie ukarany! A my będziemy ciągle drżeli z przerażenia - mówi Danuta Jarocka.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki