Marcin Dubieniecki nie ma wątpliwości: W trumnie było ciało prezydenta

2010-12-22 15:00

Marcin Dubieniecki (30 l.), mąż Marty Kaczyńskiej (30 l.), nie ma wątpliwości, że na Wawelu spoczęła ś.p. prezydencka para. Wątpliwości takie ma jednak Jarosław Kaczyński (61 l.).

Prezes PiS powiedział o nich na konferencji. Mówił, że bez większych problemów zidentyfikował brata w Smoleńsku. Za to nie rozpoznał już ciała, które leżało w przywiezionej do Polski trumnie. - Tutaj to był człowiek, który w ogóle nie przypominał mojego brata. Mówiono mi, że to on - powiedział Kaczyński.

Przeczytaj koniecznie: Bedzie ekshumacja Lecha Kaczyńskiego? Jarosław Kaczyński: Widziałem ciało – to był to człowiek, którego nie rozpoznałem

- To urojenie. Nic poza tym - zareagowało rosyjskie radio "Echa Moskwy". Prezesowi odpowiedział też mąż jego siostrzenicy Marty Kaczyńskiej, który był przy otwieraniu trumien pierwszej pary w Warszawie. - Osobiście widziałem ciało prezydenta i pierwszej damy i w związku z tym nie mam co do tego żadnych wątpliwości, kto został pochowany na Wawelu - stwierdził w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Marcin Dubieniecki (30 l.).

To niejedyne tak mocne stwierdzenie zięcia zmarłego prezydenta. Dopytywany przez dziennikarzy, co mogło być przyczyną smoleńskiej katastrofy, wypalił: - Uważam, że mogło dojść do zamachu na prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki