Do wypadku doszło w samo południe w rejonie miejscowości Krześlinek na trasie prowadzącej z Siedlec do Korczewa. Droga była sucha, a widoczność znakomita, jednak kierująca samochodem mitsubishi Ewa Ch. (41 l), mieszkanka gm. Sarnaki, która wiozła swoją mamę Mariannę Ch. (+64 l.), zagapiła się i wyjechała z bocznej drogi wprost pod nadjeżdżającą z dużą szybkością toyotę hillux prowadzoną przez Grzegorza T. (39 l.) mieszkańca gm. Paprotnia.
Zderzenie z większym, ciężkim autem wyrzuciło Mariannę Ch., która nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa, na jezdnię. Koziołkowała kilkanaście metrów po twardym asfalcie, aż wreszcie jej ciało broczące krwią spoczęło bezwładnie na środku drogi. Na miejscu szybko zjawiła się karetka pogotowia ratunkowego, ale lekarz mógł tylko stwierdzić zgon kobiety. Ewa Ch. i Grzegorz T. zostali zakleszczeni we wrakach samochodów, którymi kierowali. Zostali wycięci przez strażaków i trafili do szpitali. Ich stan jest bardzo ciężki. Lekarze w dalszym ciągu walczą o ich życie.