Mariusz K. - człowiek, który rozwalił dwa rządy

2009-10-07 8:45

To on wytropił aferę hazardową, która właśnie zatapia rząd PO-PSL. Dwa lata wcześniej kierowane przez niego Centralne Biuro Antykorupcyjne poinformowało o aferze gruntowej, a ta doprowadziła do upadku gabinetu PiS, Samoobrony i LPR. Wczoraj Mariusz Kamiński (44 l.), szef CBA, sam usłyszał zarzuty w tej ostatniej sprawie.

Grozi mu do 8 lat więzienia. Kariera Kamińskiego w służbach i polityce wisi obecnie na włosku. Rządzący domagają się jego dymisji. Premier Donald Tusk (52 l.) dziś ma podjąć decyzję dotyczącą przyszłości szefa CBA.

Co przeskrobał Kamiński? Prokuratorzy z Rzeszowa postawili Kamińskiemu całą listę zarzutów, m.in. nadużycie uprawnień, kierowanie niedozwoloną prowokacją, wyłudzenie poświadczenia nieprawdy. A wszystkie dotyczą prowokacji w tzw. aferze gruntowej. Przypomnijmy, że to właśnie w jej wyniku, latem 2007 roku stanowisko stracił ówczesny wicepremier i minister rolnictwa Andrzej Lepper (55 l.), a później rozpadła się koalicja PiS-Samoobrona-LPR oraz upadł rząd Jarosława Kaczyńskiego (60 l.). Szef CBA nie przyznaje się do winy i twierdzi, że oskarżenia pod jego adresem wynikają z politycznych nacisków na prokuraturę i mogą wiązać się z ujawnioną przez niego ostatnio aferą hazardową. - Jestem zszokowany, przed sądem z łatwością udowodnię swoją niewinność, a prokuratura się ośmieszy - mówił wczoraj Kamiński na specjalnie zwołanej konferencji prasowej. Ze spokojem tłumaczył też, że jest przygotowany na swoje odejście, a ujawnienie afery hazardowej, w wyniku której stanowiska stracili już minister sportu Mirosław Drzewiecki (53 l.) i szef klubu parlamentarnego PO Zbigniew Chlebowski (45 l.), nie jest akcją wymierzoną w rząd Donalda Tuska (52 l.).

Kim jest Mariusz K. - człowiek, którego rewelacje dymisjonują ministrów i obalają rządy? - Mariusza poznałem jako studenta historii. Ale wiem, że już w szkole średniej zaczął działalność w opozycji demokratycznej i z tego powodu miał liczne problemy - opowiada jego kolega z czasów młodości, a obecnie europoseł PO Paweł Zalewski (45 l.). - Na studiach szybko wszedł w środowisko osób z NZS i błyskawicznie stał się jednym z najbardziej charyzmatycznych przywódców tej organizacji. Zawsze był bardzo spokojny, ale jednocześnie posiadał niezłomny charakter. Zasłynął chociażby organizowaniem niespodziewanych demonstracji studenckich w Warszawie, których uczestnicy potrafili być nieuchwytni dla milicji. Zawsze celowo wybierał radykalne metody działania, jeśli uważał, że sprawa jest słuszna. Dało się to zauważyć w późniejszych jego działaniach w antykomunistycznej Lidze Republikańskiej - opowiada. Po ukończeniu studiów Kamiński pracował m.in. w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, Głównym Inspektoracie Celnym i Biurze Kontroli TVP. Trzykrotnie był też wybierany na posła. Z funkcji tej zrezygnował dopiero w 2006 roku, by zostać szefem CBA.

-Uczciwy, bardzo stanowczy - opowiada o koledze z sejmowych ław były poseł PiS Marian Piłka (55 l.). - Pamiętam, jak sprzeciwiał się przyjęciu do PiS-u Karola Karskiego (43 l.), bo ten był w młodości związany z lewicowymi organizacjami - zdradza w rozmowie z "Super Expressem" Piłka.

Jak wynika z oświadczenia majątkowego Kamińskiego, na walce z korupcją się nie dorobił. Na jego koncie znajduje się zaledwie 13 tys. zł, a on sam zamieszkuje niespełna 40-metrowe mieszkanie w Warszawie. Nie ma nawet swojego samochodu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki