Śmiertelny wypadek w Mikołowie. Zabił 13-latka i uciekł

2014-03-14 3:00

Tragedia w Mikołowie na Śląsku. W środę 13-letni chłopiec został potrącony przez kierowcę forda mondeo. Dziecko zmarło na miejscu, a kierowca uciekł. Już wczoraj dopadli go policjanci. Mężczyzna, który spowodował śmiertelny wypadek, zajechał chwilę wcześniej na stację benzynową przy ul. Cieszyńskiej.

- Kiedy samochód, ciemny ford mondeo, wyjeżdżał ze stacji, potrącił chłopca. Kierowca się nie zatrzymał. Odjechał w kierunku Katowic. 13-latek mimo reanimacji zmarł - mówi Magdalena Wiśniewska z policji w Mikołowie.

- W aucie było najprawdopodobniej dwóch mężczyzn. Jednego z nich uchwyciły kamery monitoringu wewnątrz stacji - dodaje policjantka. Poszukiwanie kierowcy zabójcy szybko przyniosło efekty. Wczoraj wpadł w ręce policjantów.

Przeczytaj: MIKOŁÓW: śmiertelny wypadek. Zabił dziecko i uciekł. Policja zatrzymała podejrzanego SZCZEGÓŁY [ZDJĘCIA]


- Podejrzany o spowodowanie wypadku został zatrzymany około godz. 11. Więcej szczegółów na razie nie mogę zdradzić - powiedział nadkom. Sebastian Korecki, rzecznik policji w Tarnowskich Górach.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki