Poseł Mężydło (PO) broni ministra Arabskiego: Szef Kancelarii Premiera to szlachetny człowiek, nie było nacisków

2011-02-28 12:36

W mediach wciąż wrze po interwencji szefa Kancelarii Premiera w Polskiej Agencji Prasowej. Tomasz Arabski domagał się od szefa PAP, by na konferencji w Jerozolimie jeden z dziennikarzy nie zadał premierowi Donaldowi Tuskowi pytania o ustawę reprywatyzacyjną. Ministra Arabskiego broni poseł PO Antoni Mężydło. -  Nie wywierał nacisków, tylko sugerował, to człowiek szlachetny – przekonuje.

Jeden telefon do kierownictwa PAP wystarczył, by szef rządu miał z głowy niewygodne pytanie o ustawę reprywatyzacyjną. Szef Kancelarii Premiera interweniował bardzo skutecznie u samego szefa agencji. Jerzy Paciorkowski nie miał innego wyjścia – musiał poprosić dziennikarza, żeby nie naciskał premiera Tuska w sprawie reprywatyzacji w kontekście odszkodowań za mienie pożydowskie.

Poseł PO Antoni Mężydło jest zdania, że o żadnym nacisku czy zagłuszaniu dziennikarzy w tym przypadku nie mogło być mowy. Minister Arabski co najwyżej „tylko sugerował” jakie kwestie mogą być poruszany przez media podczas wizyty szefa rządu w Izraelu.

Patrz też: Szef Kancelarii Premiera naciskał na dziennikarza PAP. Oburzenie krajowych polityków

- To człowiek szlachetny – przekonywał polityk Platformy w tvn24 i dodał , że w jego opinii w Izraelu nie należało pytać o reprywatyzację.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki