Super Agro. Innowacyjny pomysł na sprzedaż mleka... z automatu!

i

Autor: Marcin Gadomski W mlekomacie można wstawić aż 200 litrów mleka. A jeden z nich pomieści nawet 700 litrów. Mleko to jest niepasteryzowane i pełnowartościowe. Można z niego zrobić zsiadłe mleko, jogurt, ser, śmietanę, czy prawdziwe masło.

Super Agro. Innowacyjny pomysł na sprzedaż mleka... z automatu!

2015-09-17 4:00

Są w Polsce rolnicy, którym nie brakuje pomysłu i sił na modernizację włas nego biznesu i zmianę spojrzenia na tradycyjne rolnictwo. Oto jeden z nich!

Paweł Szakiewicz, gospodarz znany z programu "Rolnik szuka żony", jako jeden z niewielu rolników w Polsce postawił na mlekomaty. Od tamtej pory codziennie dostarcza mieszczuchom świeże mleko prosto od krowy. Na brak chętnych nie narzeka.

- Życie na wsi nie jest takie złe. Wejście do Unii Europejskiej dało wielu rolnikom kopa do rozwoju - mówi Paweł Szakiewicz ze wsi Szyleny (woj. warmińsko-mazurskie), znany z programu "Rolnik szuka żony". Młody gospodarz z wsią związany jest od urodzenia. - Mam trzy starsze siostry. Także od zawsze wiadomo było, że to ja zostaję na gospodarstwie - podkreśla Paweł. Mimo tej świadomości zdecydował się na studia na Akademii Wychowania Fizycznego w Gdańsku. Nie wykluczał także zostania nauczycielem WF czy prowadzenia lokalnego orlika. Ale ostatecznie stanęło na rolnictwie i wcześniej zdobyte wykształcenie technika agrobiznesu okazało się bardziej przydatne.

Mleczny agrobiznes

W swoim gospodarstwie rolnik postawił na produkcję mleka. Jako jeden z pierwszych gospodarzy w Polsce zdecydował się na mlekomaty - szafy, prosto z których można kupić świeże wiejskie mleko. - Pomysł zrodził się w mojej głowie pięć lat temu. Zainteresowałem się tym i zacząłem szukać urządzeń. Pierwsze dwa przywiozłem z Czech. Postawiłem je w Braniewie i Elblągu - mówi mężczyzna.

- Wiedziałem, że będzie zainteresowanie mlekomatami. Do zakupu tych urządzeń zainspirowali mnie ludzie, którzy przychodzili do mnie do domu po świeże mleko. Zacząłem szukać kanału sprzedaży takiego mleka w mieście. Ale nie chciałem stać z kanką na bazarze, tylko zależało mi na handlu swojskim mlekiem w cywilizowany sposób - przyznaje Paweł Szakiewicz.

Jak podkreśla gospodarz, na początku zainteresowanie mlekomatami było bardzo duże. Jednak z czasem trochę osłabło. - Niestety, nasz region nie jest bogaty. Wielu konsumentów ma też swoich prywatnych dostawców wiejskiego mleka wśród rodziny czy znajomych. Z tego powodu też przenoszę wszystko do Gdańska, gdzie jest więcej zamożniejszych ludzi, ceniących wysoką jakość produktów spożywczych. Wkrótce będą tam cztery mlekomaty - mówi rolnik.

Mleko prosto od krowy

Gospodarz ma 45 krów dojnych. Ale w sumie ma 150 sztuk bydła. Zwierzęta, co ważne, nie są zamknięte cały rok w oborze. Od wiosny do jesieni dużo czasu spędzają na polach. Mają świeże powietrze, trawę, mogą rozprostować kości i wzmocnić mięśnie. Zimą również zdrowo się odżywiają specjalnie dla nich przygotowaną paszą, sianokiszonką czy kiszonką z kukurydzy. Dzięki takim warunkom krowy te mogą dawać zdrowe, pyszne mleko, które trafia do mlekomatów.

Raz dziennie przy mlekomacie

Mleko do mlekomatów znany rolnik zwykle dostarcza sam. - Chciałbym dowozić je jak najczęściej. Ale zwykle jadę raz dziennie lub co drugi dzień. Skąd wie o tym, kiedy powinien wsiąść w samochód ze świeżym produktem. - O tym, że mleko już się kończy w zbiorniku, informuje mnie specjalne urządzenie - wyjaśnia mężczyzna.

Szafy z mlekiem i butelkami

W mlekomacie można wstawić aż 200 litrów mleka. A jeden z nich pomieści nawet 700 litrów. Mleko to jest niepasteryzowane i pełnowartościowe. Można z niego zrobić zsiadłe mleko, jogurt, ser, śmietanę, czy prawdziwe masło.

W jaki sposób świeże mleko trafia do maszyny? - Mleko po udoju, tylko schłodzone, przelewane jest do specjalnych zbiorników i transportowane do mlekomatu. Na miejscu zabieram pusty zbiornik, podłączam pełny. I gotowe - mówi krótko Paweł Szakiewicz.

Po takie mleko można przyjść ze swoim naczyniem czy pojemnikiem, ale można też kupić naczynie na miejscu. Obok urządzenia stoi bowiem butelkomat. - Wszystkie butelki, zarówno te szklane, jak i plastikowe, są wielokrotnego użytku - podkreśla rolnik. Najtańsza z nich kosztuje 1 zł (plastikowa 0,5 l), a najdroższa 12 zł (butelka szklana o pojemności 1 litra zdobiona kolorowymi motywami nawiązującymi do wsi).

Niezbędne formalności

Jednak ustawienie szafy z mlekiem wymaga trochę zachodu. - Mlekomaty można kupić od danej firmy lub wydzierżawić je. Trzeba także wydzierżawić grunt w danym mieście, np. od spółdzielni mieszkaniowej. Wprowadzenie mleka do mlekomatu wiąże się również z wieloma procedurami, prowadzeniem rejestru dotyczącego dostawy. To wcale nie jest taka prosta działalność, jak się z pozoru może wydawać - przyznaje Paweł Szakiewicz.

Bez promocji nie da rady

Rolnik nie ukrywa, że za sukcesem mlekomatów stoi dobrze zaplanowana promocja produktu. - Trzeba przy urządzeniu postać, osobiście zachęcać do kupna, załatwić reklamy w mediach, zrobić ulotki czy wyjeżdżać na targi branżowe - mówi rolnik.

Rolnicze plany

Innowacyjna sprzedaż świeżego mleka to nie jedyna działalność znanego gospodarza. Już teraz prowadzi on duże gospodarstwo liczące w sumie 120 hektarów. Ma także 150 sztuk bydła. Teraz w planach ma kupno nowych maszyn rolniczych i nowej ziemi. To dowód na to, że polski rolnik jak chce, to potrafi. Paweł Szakiewicz na razie mieszka z rodzicami. Oboje z podziwem patrzą na syna i w pełni akceptują jego koncepcję nowoczesnego rolnictwa.

Koszty inwestycyjne:

-ok. 100-120 tys. zł - w kwocie tej mieści się koszt zakupu mlekomatu, a także opłata za dzierżawę miejsca.

SUMA: 120 tys. zł

WAŻNE

Mlekomatów wcale nie trzeba kupować. Z powodzeniem maszyny można wydzierżawić

Tu kupisz mleko od znanego rolnika:

- Elbląg, ul. Chełmońskiego 8
- Gdańsk, ul. Żwirki i Wigury 12
- Gdańsk, ul. Subisława 30

WAŻNE

Dobry produkt to nie wszystko. Należy zadbać o promocję np. brać udział w targach branżowych.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki