Nagrywała jak mąż gwałci dziecko

2013-03-21 3:00

Ona nie ma sumienia! Kiedy mąż Róży L. (29 l.) spod Słupcy (woj. wielkopolskie) gwałcił 13-letnią dziewczynkę, nawet nie próbowała ratować dziecka. Spokojnie na wszystko patrzyła, a potem... wyjęła telefon komórkowy i nagrała gwałt. Kobieta usłyszała właśnie zarzuty nagrywania materiałów pedofilskich. Grozi jej za to 10 lat więzienia.

Ta sprawa wstrząsnęła całą Polską. Okrutny plan wykorzystania 13-letniej kuzynki Karoliny zrodziła się w głowie Tomasza L. (33 l.) w parną sierpniową noc. Nie przeszkadzało mu, że dziewczynka jest zaledwie o rok starsza od jego syna. Pod Słupcę przyjechała na tygodniowe wakacje... Cieszyła się na pobyt u rodziny. Bardzo lubiła oboje gospodarzy. Całe dnie spędzała na zabawie z ich dziećmi...

Mężczyzna zaatakował w dniu swoich urodzin. Najpierw urządził imprezę. Zdradziecko podsunął dziewczynce alkohol. Później zaś zakradł się do łóżka, w którym spała jego ofiara, i brutalnie zgwałcił. Jakby tego było mało, żona zwyrodnialca wszystko nagrywała telefonem komórkowym. Róża L. nie widziała w tym niczego złego.

– Nagrywałam to, żeby mieć dowód, że kuzynka tego chciała – pokrętnie wyjaśnia kobieta. Jej mąż ponad miesiąc temu trafił do aresztu z zarzutem gwałtu na nieletniej. Ale przyszłakolej na Różę L., która za nagrywanie gwałtu na komórce może trafić za kratki nawet na 10 lat. – Wobec podejrzanej zastosowano już dozór policyjny – mówi prokurator Jan Babiak z Prokuratury Rejonowej w Słupcy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki